sobota, 15 września 2018

"Nieodnaleziona" - Remigiusz Mróz

       Remigiusz Mróz ma już liczne grono swoich fanów, które z dnia na dzień stale się powiększa. Przez pewien czas opierałam się Jego twórczości, gdyż wcześniej przeczytana "Czarna madonna" nie przypadła mi do gustu. Jednak przyszedł moment, gdy uległam pokusom i ponownie postanowiłam zmierzyć się z Mrozem. Padło na "Nieodnalezioną". 
     
      Podczas romantycznego spaceru, zakończonego zaręczynami, Daniel z Ewą zostają brutalnie napadnięci. Chłopak traci przytomność, zaś dziewczyna przepada bez śladu. Poszukiwania policji nie przynoszą żadnego skutku, a zdruzgotany Daniel zamyka się w sobie. Tak mija mu 10 lat, aż do chwili gdy jego najbliższy przyjaciel zupełnie przypadkowo, na jednej ze stron internetowych, odnajduje jego ukochaną. Czy zdjęcie rzekomo przedstawiające Ewę to wystarczający dowód dla Daniela i policji, by wznowić poszukiwania? A może kolejna fotografia na której jest dziewczyna, a którą Daniel sam zrobił zanim doszło do tragedii, przekona chłopaka, by odnaleźć narzeczoną? Narzeczoną, która jak się później okazuje miała wiele mrocznych tajemnic. Czas goni, a niebezpieczeństwo czyha dookoła niego. Co zrobi Daniel? Czy to rzeczywiście jest jego Ewa? I co tak naprawdę wydarzyło się 10 lat temu na tym tragicznym spacerze? 
         Sięgając po "Nieodnalezioną" miałam mieszane uczucia. Z jednej strony byłam bardzo ciekawa tej książki, bowiem liczne grono czytelnicze tak ją zachwala. z drugiej zaś nie chciałam się ponownie rozczarować. A jak było? Zdecydowanie już pierwsze rozdziały niewątpliwie przypadły mi do gustu, wciągając niczym wir w opisaną przez autora historię. Historię, która wraz ze swoim rozwojem coraz bardziej szokuje i uzależnia, dlatego tak trudno się od niej oderwać. Cała książka naszpikowana jest elementami, które fascynują, rozbudzają nasze emocje, następnie przerażają brutalnością, by na końcu zrozumieć. Zrozumieć, że przemoc wobec kobiet jest złem, z którym trzeba walczyć i o którym należy głośno mówić. 
       Ten thriller pokazuje nam także to, jak oślepiająca może być miłość. Będąc zakochanym, często nie myślimy racjonalnie i tak też nie postępujemy. Coraz częściej w takich sytuacjach kierujemy się emocjami, własnymi wyobrażeniami czy też naszymi potrzebami.Wówczas zdarza się, że to do czego dążymy, okazuje się być złudne i niemożliwe. A prawda jest daleka od naszych oczekiwań. I tak dzieje się u naszych bohaterów.Ich pragnienia i poczynania są wręcz niemożliwe do spełniania. Daniel - młody, wrażliwy mężczyzna, który wraz z zaginięciem ukochanej, tracie sens życia. Ewa to dziewczyna pełna sekretów, z rodzinnymi zobowiązaniami, także tymi szemranymi, dla której Daniel jest wszystkim, a miłość nie zawsze oznacza happy end. 
     Podsumowując, już po kilku stronach wiedziałam, że ta przygoda z Mrozem zaliczy się do udanych. To była dla mnie miła niespodzianka, a powieść sama w sobie jest doskonała, z bardzo zaskakującym zakończeniem. Z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza.
     

1 komentarz:

  1. Chyba nie ma drugiego autora, który zbierałby tak skrajnie różne recenzje. Ja się trochę boję sięgnąć po "Nieodnalezioną". Kto wie, może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...