sobota, 16 listopada 2019

"Złodziejka książek"- Markus Zusak

    Książka, która zawładnęła tysiącami czytelniczych serc. Książka, która zagwarantowała nam moc wrażeń, wyciskając miliony łez. Tak w skrócie można opisać powieść Markusa Zusaka. Powieść, która zapadnie w pamięć na długi czas. To właśnie "Złodziejka książek".


     Jest to niezwykła historia młodej dziewczyny, Liesel Meminger, która zatracając się w słowach płynących z książek, odnalazła samą siebie. Nagła śmierć młodszego brata, w pociągu pełnym ludzi, z dala od domu, którego kochała, to zbyt wiele dla niewinnego dziecka. A jednak to właśnie wtedy, Liesel odkrywa tajemniczą moc powieści. Tuż po pogrzebie braciszka, pośród śniegu dziewczyna znajduje pewną książkę, zabierając ją ze sobą, dokonuje swej pierwszej kradzieży. Kradzieży, która zmieni jej dalsze losy. Ten "Podręcznik grabarza" będzie jej towarzyszył każdego dnia, w nowej rodzinie i zupełnie nieznanym świecie. Narastająca władza Hitlera, prześladowania Żydów, zagrożenie nalotami bombowymi i unoszące się w powietrzu widmo rychłej śmierci, a po środku Ona- Liesel, która kradnąc kolejne książki, odzyskuje wolą walki i ratuje się przed zgubą. Niemiecki płonący stos, wśród którego znajdują się liczne podręczniki czy też prywatna biblioteczka żony burmistrza, nie stoją na przeszkodzie ku wolność i szczęściu Liesel. Podobnie jak te napisane specjalnie dla niej przez ukrywającego się w ich domu młodego Żyda i te, które sama stworzyła, by nigdy nikogo nie zapomnieć. Nagle cały świat, jaki znała Liesel znika w ułamku sekundy. Pozostaje jedynie rozpacz i wspomnienia.

   
   "Złodziejka książek" to wzruszająca i piękna powieść o ludzkich losach m.in. Żydów oraz rodowitych Niemców, którym przyszło żyć w tak ciężkich i okrutnych czasach, gdzie dominował tylko jeden, ale za to bardzo potężny mężczyzna, Adolf Hitler. To przede wszystkim historia ludzi, którzy kierowali się sercem, wzajemną miłością, szacunkiem, a mimo to musieli każdego dnia zmagać się z brutalną rzeczywistością. Oczywiście nie zabraknie tutaj również bohaterów, którzy całkowicie byli podporządkowanych ideologii faszyzmu, jaką propagował Hitler. Jednak to nie oni nadawali tej powieści niezapomnianego charakteru, ekscytacji i wzruszeń.

     Jest to opowieść o radzeniu sobie z niesprawiedliwością, krzywdą wobec niewinnych i własnymi uczuciami. Wbrew panującej atmosferze, nieprzychylnym władzom, prześladowaniom i grożącym niebezpieczeństwem, nasi bohaterowie potrafili stawić czoła brutalnej prawdzie, nie licząc się z jej konsekwencjami. Ryzykowali zdrowie i życie, by pomóc tym, którzy tego potrzebowali, nadal pozostając wiernym własnym poglądom.

    To historia o pięknej miłości, wiernej przyjaźni, ale przede wszystkim o potędze współczucia, wzajemnej troski i buntu wobec niesprawiedliwości. Nasi bohaterowie pokazują, że nawet w tak ciężkich czasach znajdą się tacy, którzy pokażą światu podstawy prawdziwego człowieczeństwa. Człowieczeństwa, które w znacznej mierze zostało zniszczone, zaprzepaszczone, zdeptane.

     Jednak mimo tak frapującej i ekscytującej fabuły, mam mocno mieszane uczucia względem tej książki. Z jednej strony jest ona ciekawa, oszołamiająca, wyciskająca łzy. Ale jest coś, co bardzo utrudniało mi idealny odbiór- narracja prowadzona przez samą Śmierć. Nie wiem, jaki zamysł miał autor, aczkolwiek jak dla mnie to było zbyt przesadne. Tak ważny temat, jakim jest Hollocaust nie wolno przedstawiać tak lakonicznie, groteskowo, absurdalnie.Takie właśnie miałam wrażenia, czytając historię opowiadaną przez Śmierć. 

      Podsumowując, "Złodziejka książek" Markusa Zusaka to emocjonująca powieść, pełna bólu i cierpienia, wzajemnego wsparcia i niebezpiecznych tajemnic. Autor nie ocenia w niej bohaterów i ich czynów, jedynie pokazuje losy tych nieszczęsnych ludzi, bez zbędnych ulepszeń, nadmiernej koloryzacji i idealizowania. Jego bohaterowie to prawdziwi ludzie z krwi i kości, ale za to z wielkim sercem. Niestety, bardzo przeszkadzała mi osoba narratora, który nadawał tej książce trochę zbyt obcesowy i nierealny charakter. Pomimo moich mieszanych uczuć, szczerze polecam innym czytelnikom tę lekturą, obok której nie sposób przejść obojętnie.

5 komentarzy:

  1. Od dawien dawna chcę przeczytać tą książkę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś na pewno przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Chodzi" za mną ta książka. Twoja recenzja przekonuje mnie by jak najszybciej znaleźć dla niej czas.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapisuję książkę na listę do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie sposób narracji jest bardzo adekwatny, nie ma w sobie nic z groteski. Stanowi ciekawy sposób przedstawienia wydarzeń, a jednocześnie nadaje całości poetyckiego wydźwięku.

    OdpowiedzUsuń

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...