poniedziałek, 3 lutego 2020

"Rysunkowy chłopak"- K.N.Haner

     "Królowa dramatów" przyzwyczaiła swoich czytelników do emocjonujących powieści, ociekających seksem, brutalnością i dziką namiętnością, w których każda decyzja niesie ze sobą dramatyczne konsekwencje. K.N.Haner trafiła w moje gusta serią mafijną oraz "Sponsorem", choć są to dość kontrowersyjne historie. Ale dopiero "Rysunkowy chłopak" zawładnął mną całkowicie, bo to zdecydowanie coś innego, nowego, nieszablonowego i fenomenalnego.


    Diana- piękna, utalentowana, lecz bardzo zagubiona dziewczyna, nadal nie potrafi się otrząsnąć po tragicznej śmierci swojego brata. I choć mocno się stara, depresja coraz silniej porywa ją w swoje szpony. Niefortunny wypadek pod uczelnią również komplikuje jej dotychczasowe życie. Życie, które coraz bardziej przypomina wegetację. Diana, będąc u kresy swych sił, pragnie porzucić ukochane studia artystyczne i zniknąć. Ale wtedy to poznaje przystojnego Ryana. Wystarczyło jedno spojrzenie, jeden dotyk, jedno słowo, by Diana poczuła chęć do poznania czegoś nowego. Czy ten tajemniczy mężczyzna pomoże jej ponownie odkryć wszelką radość i raz na zawsze uporać się ze swoja traumatyczną przeszłością? Czy oboje oszukają przeznaczenie i tym samym zmienią dany bieg rzeczy?

    Przeczytałam już kilka powieści K.N.Haner i byłam przekonana, że poznałam Jej styl, więc żadnego zaskoczenia nie będzie. A tu klops. Pani Kasia "Rysunkowy chłopakiem" tak mnie oczarowała, że poczułam się nieco zbita z pantałyku. Zachwycona, zakochana i zaczarowana tą lekturą, pochłonęłam ją w jedno południe. Południe pełne silnych emocji, z których nie wszystkie można jasno sprecyzować. To po prostu trzeba przeczytać, by poczuć.

      Ta książka jest inna niż to, co do tej pory czytałam w wykonaniu Haner. Piękna i wzruszająca historia młodej kobiety, która zmaga się z silną depresją oraz jej najbliższych, którzy nie potrafią pomóc w walce z tą okrutną chorobą. Chorobą, która ciągnie naszą bohaterkę w otchłań rozpaczy, na końcu której nie ma już nic. Jednak będąc tak blisko zatracenia, Diana dziwnym trafem odnajduje w sobie ogromne pokłady siły i determinacji, które systematycznie będą ją wyciągać na właściwe tory. I tylko od niej samej zależy, jak potoczą się jej dalsze losy. 
  
    Bez wątpliwości jest to historia, która bardzo wzrusza, wyciskając niejedną łzę u czytelnika, smuci i chwyta za serce. Śledząc poczynania naszej bohaterki, tak bardzo pragnęłam jej pomóc, na każdym kroku niemal czułam jej ból i złość. Razem z nią płakałam, razem z nią się cieszyłam. A na końcu obie miałyśmy wielką nadzieję na lepsze jutro. I oto właśnie chodzi w takich powieściach, by wspólnie przeżywać przygody. 

    Podczas tej lektury, cały czas miałam wrażenie, że bardzo dobrze znam Dianę, rozumiem jej zachowanie i emocje. Podobnie było z Ryanem. Świadomość, że są oni sobie przeznaczeni, towarzyszyła mi przez długi okres. Jednak ten, kto czytał tę książkę do końca, wie jak trudno jest jednoznacznie ocenić wszystkie postacie i ich styl życia. Czy aż tak mocno myliłam się co do nich? Czy też było wręcz przeciwnie? Tego nie wiem, mogę jedynie przypuszczać. 

    Podsumowując, "Rysunkowy chłopak" K.N.Haner to wyjątkowa powieść o potędze miłości, wiary w siebie oraz o podążaniu za własnymi marzeniami. To historia o ludzkiej bezsilności wobec walki z depresją i śmiercią. To także opowieść o ogromnej nadziei, odwadze i woli walki, które kryją się wewnątrz nas, tylko czasami są bardzo ukryte. Ta powieść jest obecnie moją ulubioną książką K.N.Haner. Książką, która ekscytuje i zapada w pamięć na bardzo długo, a jej zakończenie wbija w fotel swoją nieobliczalnością. "Rysunkowy chłopak" to istna petarda!

5 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Jeśli będę miała okazję to na pewno zajrzę do niej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli w wątku spleciono niemal wszystkie oblicza ludzkich losów, emocje, którym jesteśmy poddawani, tak aby wzruszyć i dodać otuchy w realnym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze mnie zastanawia, czemu w takich książkach bohaterów spotyka taki ogrom przykrych sytuacji... ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zainteresowana lekturą, okładka zwróciła moją uwagę. Zapisuję.

    OdpowiedzUsuń

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...