piątek, 26 lipca 2019

"Dobra matka"- Małgorzata Rogala

       W dzisiejszych czasach istnieje wiele portali społecznościowych, z których korzystanie wiąże się z całkowitym brakiem prywatności. Codziennie przybywa tam tysiące nowych zdjęć, miliony osobistych wpisów i pełno świeżych kont użytkowników, które niekiedy są fikcyjne. Jednak to my podejmujemy decyzje o tym, co chcemy udostępnić na tych portalach i nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że każde kolejne zdjęcie czy też informacja może stać się łatwym łupem dla kogoś, kto tylko czyha na nasz błąd. Kogoś, kto może chcieć nasz skrzywdzić lub co gorsza zranić naszych bliskich. 



       "Dobra matka" to druga część przygód Górskiej i Tomczyka. Tym razem w Lesie Kabackim dochodzi do morderstwa młodej kobiety. Pojedynczy strzał prosto w serce wygląda na typową egzekucję. Zanim policja trafia na jakikolwiek trop sprawcy, ginie kolejna osoba. Obie ofiary zginęły tak samo. Ale to nie koniec podobieństw. Te kobiety były matkami kilkuletnich dziewczynek i systematycznie upubliczniały wizerunki swoich córek w sieci wraz ze wszelkimi danymi osobowymi oraz tym gdzie i kiedy były. Ich ostatnią deską ratunku był tajemniczy e-mail o treść: "BĄDŹ DOBRĄ MATKĄ", tylko, że na wszystko było już za późno. Nad tą zagmatwaną i pełną sekretów sprawą pracuje niezawodny duet, Agata Górska i Sławek Tomczyk. Niestety traumatyczna przeszłość starszej aspirant ponownie w nią uderzy, co poniekąd odbije się na prowadzonym dochodzeniu. Dochodzeniu, które przyniesie ze sobą brutalną prawdę i mroczne tajemnice, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. 

      Ponownie Małgorzata Rogala pokazała swój kunszt pisarski. Ta powieść porywa czytelnika w świat niejasnych postaw, trudnych decyzji, ukrytych czarnych charakterów, fałszywych nadziei. W świat, gdzie próżność, zazdrość, uwielbienie idą w parze z brakiem prywatności, zagubieniem własnej tożsamości i zwykłym zaszufladkowaniem. To książka, która wzbudza silne emocje i ogromnie intryguje. 
       Ten kryminał jest pełen dynamiki, szybkiej akcji i trudnego śledztwa. Motywy zbrodni są bardzo szokujące i brutalne, jednak z drugiej strony częściowo zrozumiałe. Taki dysonans poznawczy może doprowadzić do konfliktu na linii SERCE- ROZUM, przez co dla większości czytelników, w tym i rodziców, ta lektura będzie znacznie bardziej emocjonalna. 
        Najmocniejszym elementem tej książki są oczywiście jej główni bohaterowie. Oboje bystrzy, inteligentni, zdecydowani i odważni, a przy tym bardzo uczuciowi, delikatni i nieśmiali. Nie są to osoby, dla których liczą się tylko statystyki i prestiż policjanta. To do czego dochodzą, to zasługa ciężkiej i mozolniej pracy, spostrzegawczości i przyznawania się do własnych słabości i błędów. Tutaj nie ma mowy o zbiegu okoliczności czy też odkryciu prawdy poprzez przypadek. Autorka nie idealizuje ich, nie koloryzuje. Ona dała nam zwykłych policjantów, z pasją i misją, dla których nie ma rzeczy niemożliwych. Górska i Tomczyk to takie "swojskie gliny", których dalsze losy śledziłam z wielkim zaangażowaniem. 


    Podsumowując, "Dobra matka" Małgorzaty Rogali to intrygujący, szokujący i niezmiernie wciągający kryminał, który poruszy czułe struny ludzkiej duszy w swoich czytelnikach. Pozwoli przyjrzeć się nieco z innej strony, pewnym aspektom życiowym, które naruszają naszą prywatność, przez co być może będziemy korzystać z portali społecznościowych ze sporym umiarem, chroniąc to, co kochamy. To lektura od której nie da się oderwać. Lektura, którą szczerze polecam!!!

czwartek, 18 lipca 2019

"Kryształowi. Świeża krew."- Joanna Opiat- Bojarska

        Joanna Opiat- Bojarska swoimi książkami na stałe wpisała się na listę autorów, których twórczość należy poznać nieco bliżej. Zaś jej "Kryształowi" to "must haven" każdego wielbiciela mocnych wrażeń i ciętego języka, a wszystko to dostępne w grupie, która powinna stać na straży prawa w naszym kraju.


        "Kryształowi. Świeża krew." to obraz polskiej policji, jaki nie znacie. Korupcje, nadużywanie władzy, szemrane interesy, współpraca z mafią, uzależnienie od narkotyków i prostytucja. Ten świat nie jest im obcy. To nic innego jak nasza policja. Jednak zwykły posterunkowy nie ma wglądu do tej elity. Dotychczas wszystko szło "jak po maśle", przez co Biuro Spraw Wewnętrznych Policji nie posiadało żadnych dowodów przeciwko skorumpowanym organom władzy. Swoje dochodzenie przeciwko nim prowadzi także Paweł Dobrogowski, ps. Driver, który tylko czeka na ich potknięcie. Ten antyterrorysta musi znaleźć haki na kolegę z narkogrupy. Czy wpadnięcie w wir niebezpiecznej gry będzie warte tego poświęcenia? Czy adrenalina i prestiż antyterrorysty (władza, swobodny dostęp do narkotyków i seksu) zaważą na sukcesie tajnej misji Drivera?

       Dawno nie miałam w swoich rękach tak świetnej powieści. Powieści, która przedstawi obraz polskiej policji dosadnie, bez zbędnego koloryzowania. Niby każdy zdaje sobie sprawę, że takie rzeczy mają tam miejsce, a mimo to ich brutalność i precyzja jeszcze bardziej przyciągają uwagę czytelnika, pobudzają jego ekscytację i żądzę krwi. Autorka nie bawiła się w upiększanie postaci czy też podsycanie wydarzeń. Ona przelała na papier to, co każdy myślał, o czym większość wiedziała. I zrobiła to tak, że trudno się oderwać od tej książki. Książki, która ciekawi i szokuje, wzbudza pożądanie i frustruje, która odrzuca przemocą i wulgaryzmem, a zarazem przyciąga tak mocno, że nie sposób od niej uciec.
      "Kryształowi. Świeża krew." to książka pełna akcji, w której dynamiczne tempo nie pozwala na chwilę nudy. Wszechobecne intrygi, morze tajemnic i nieobliczalni bohaterowie to przepis na sukces. Całość idealnie się komponuje i wzajemnie uzupełnia. Zaskakujące wydarzenia i charyzmatyczne postacie, gotowe na wszystko powodowały, że w tej książce nic nie było pewne i przewidywalne. I choć wielu elementów można było się spodziewać, to końcowy rezultat wydał się mocno zaskakujący. 



      Podsumowując, "Kryształowi. Świeża krew." to doskonały kryminał z ciekawą fabułą i frapującymi bohaterami, którzy są gwarancją mocnych wrażeń. To książka, która wstrząsa i intryguje, a zarazem budzi niesmak i ekscytację jednocześnie. To książka, która zapada w pamięć, a na jej kontynuację czeka się z ogromną niecierpliwością. Ja już zacieram ręce na drugą część, która coraz bardziej "uśmiecha się do mnie", zerkając z regału.
    

niedziela, 14 lipca 2019

"Zła córka"- Joy Fielding

       W dzisiejszych czasach prawie wszyscy kłamią. Początkowo może być to jedno, niewinne, maleńkie kłamstwo,  które z później rozrasta się do olbrzymich rozmiarów.  Im dłużej mijamy się z prawdą, tym częściej zapominamy, jak było w rzeczywistości, a konsekwencje tego mogą okazać się brutalne i nieprzyjemne. Co się stanie, jeśli kłamstwo,  w które chcemy wierzyć,  będzie nas coraz bardziej niszczyć? A co z tymi, którzy nam ufali? Czy będą w stanie znieść najokrutniejszą prawdę? Prawdę, która zaboli!



      "Zła córka" Joy Fielding. Robin już od dawna częściowo zerwała kontakt ze swoją rodziną i przyjaciółką. Wyjeżdżając z domu czuła się zdradzona i samotna, bowiem jej najbliższa koleżanka związała się z jej ojcem. Teraz ma przystojnego narzeczonego, wykształcenie i dobrą pracę. Jej jedynym problemem są rzadkie, lecz nagłe ataki paniki, ściśle związane z sytuacją rodzinną. Ale wystarczył jeden telefon od nielubianej siostry, by równowaga Robin została całkowicie zachwiana. W trakcie tej rozmowy, Melanie oświadcza, że do ich najbliższych strzelano. Ojciec oraz macocha walczą o życie. Nieco lepiej jest z córką byłej przyjaciółki Robin. Pytanie Kto i Dlaczego strzelał? Możliwości jest wiele, bowiem ich każdy im zazdrościł. Aby raz na zawsze pokonać demony przeszłości,  Robin musi powrócić w rodzinne strony i zmierzyć się z trudną sytuacją, a przy okazji dowie się kto napadł na jej najbliższych. Będzie trudno, niebezpiecznie i intrygująco.

         Joy Fielding słynie z doskonałego połączenia kryminału z powieścią obyczajową. I w moim odczuciu tak też się stało w przypadku tej książki. Już sam opis na tylnej okładce gwarantował mocną i ciekawą lekturę. Pierwsze rozdziały tylko utwierdziły mnie w tym przekonaniu.
       Pomysł na fabułę uważam za genialny i tak samo jego wykonanie. Rodzina, w której intrygi i tajemnice napędzały akcje, dodając jej mrocznego charakteru. Dwuznaczne sytuacje,  niejasne relacje i nieobliczalni bohaterowie, spiski i intrygi, zdrady i pożądanie,  a wszystko to napędzane żądzą władzy i pieniędzy. Rodzina, w której panowała zazdrość i naiwność, podsycane licznymi kłamstwami, a po środku zaplanowana zbrodnia, która miała dać im wszystkim nowe szanse i lepszą przyszłość. A tak wyszło, jak wyszło! 


      Podsumowując, "Zła córka" Joy Fielding to bardzo ekscytująca i frapująca powieść,  która wciągnie czytelnika w intrygujący świat, pełen zawiłych stosunków rodzinnych, licznych tajemnic i dwulicowych bohaterów. Dodatkowym atutem jest zaskakujące zakończenie, które może szokować.


P.S. Już nie mogę doczekać się kolejnych wspólnych chwil z ową autorką,  która  tą jedną pozycją już wpisuję się na listę moich ulubionych pisarzy.

piątek, 5 lipca 2019

"Chodzi lisek koło drogi"- Hanna Greń

      Kolejna część cyklu "Śmiertelne wyliczanki" Hanny Greń znalazła się w moim posiadaniu, po którą wybrałam się do miejskiej biblioteki tuż po lekturze "Mam chusteczkę haftowaną". Mam nadzieję, że i tym razem będzie to niesamowita przygoda z charyzmatycznymi bohaterami, którzy wciągną mnie w intrygującą fabułę.


     "Chodzi lisek koło drogi", czyli beskidzcy policjanci ponownie na tropie. Bielsko- Biała i brutalne morderstwa prostytutek, których dokonano przy pomocy skórzanego paska z metalową klamrą. Jedynym tropem są małe drewniane figurki liska ze starej gry planszowej, pozostawiane na miejscu zbrodni. Podkomisarz Mariola Konieczna oraz komisarz Krystian Sokołowski będą musieli jak najszybciej odnaleźć sprawcę, nim ten ponownie zaatakuje. A to nie będzie takie proste zważywszy na fakt, że jedna z zamordowanych kobiet była na imprezie, w której uczestniczyło również dwoje policjantów. I tu pojawia się dylemat: czy wydać kolegów i zachować pełen profesjonalizm czy też kierować się przyjaźnią i ukryć pewne wydarzenia? Jedno jest pewne: toczy się gra o życie, a czas nieubłaganie ucieka!

       Zasiadając do tej lektury już od początkowych stron czułam pewien niedosyt, bowiem główni bohaterzy wydali mi się mniej charyzmatyczni niż w poprzedniej części. Owszem wokół całej fabuły całkiem sporo się działo, jednak pierwszoplanowe postacie nie miały tej ikry w sobie co przedtem. Spodziewałam się po nich świeżości i nieobliczalności w działaniu, zadziorności i dynamiki. A tak nasi głowni bohaterowie wydawali mi się monotonni i coraz bardziej bezbarwni. Nawet sam sprawca nie był aż tak ekscytujący, jak mogłoby się spodziewać.
     Co do fabuły to również miałam spore oczekiwania, a ta okazała się słabsza niż w "Mam chusteczkę haftowaną". Ale wydaje mi się, że to wina przeciętnych bohaterów. Dlaczego? Otóż ta historia naszpikowana była ogromna ilością intryg i wartką akcją, co wpływała na jej dynamikę. Zakończenie także okazało się dość zaskakujące, choć wielu rzeczy się domyślałam. Ale zabrakło waśnie tej przebojowości i nieobliczalności postaci, które wpłynęłyby na bardziej frapującą i emocjonującą fabułę.

      Podsumowując, "Chodzi lisek koło drogi" Hanny Greń to niestety znacznie słabsza część cyklu 'Śmiertelnych wyliczanek", która mimo wszystko mocno wciąga i intryguje. Oczywiście są pewne minusy, które obniżyły moją oceną w stosunku do tej książki, jednak nadal jest ona fascynująca i dociekliwa. Już nie mogę doczekać się kolejnej części tej serii! A tymczasem poszukam w zasobach bibliotecznych innym pozycji tejże autorki.

środa, 3 lipca 2019

"Lisia dolina"- Charlotte Link

          Kika lat temu przeczytałam dwie książki autorstwa Charlotte Link, "Ciernistą różę" oraz " Drugie dziecko", które całkowicie mnie pochłonęły. Teraz przyszedł odpowiedni moment, by ponownie zaopatrzyć się w  którąś z jej powieści. Tym razem jest to "Lisia dolina". Czy spełni ona moje oczekiwania? Przeczytajcie i oceńcie sami.



      Pewnego sierpniowego dnia, na opuszczonym parkingu, z dala od ludzi, zatrzymuje się samochód, z którego wysiada małżeństwo wraz z psem. Mężczyzna udaje się z  czworonogiem na krótki spacer, a w tym samym czasie w tajemniczych okolicznościach znika jego żona. Poszukiwania nie przynoszą żadnych rezultatów. Po Venessie ani śladu, a głównym podejrzanym przez pewien czas, staje się jej mąż, Matthew. Jednak wiele wskazuje na to, że albo kobieta została porwana albo sama uciekła.
      Równocześnie poznajemy historię Ryana Lee, który ma coraz więcej kłopotów i jego priorytetem jest zdobycie szybkich pieniędzy. To właśnie on porywa Venessę, licząc na spory okup. Niestety jego wcześniejsze problemy z policję, znacznie utrudniają zrealizowanie zamierzonego planu. Zamknięty w więzieniu, nie ma szans na uwolnienie kobiety, a tchórzostwo nie pozwala podzielić się informacją z miejscem przetrzymywania porwanej. I to okazuje się być gwoździem do trumny dla Vanessy
     Trzy lata później sytuacja się powtarza. Z tego samego parkingu znika kolejna kobieta. A tymczasem Ryan zostaje wypuszczony na wolność. Czy i tym razem miał on coś wspólnego z tym drugim zniknięciem? Czy mężczyzna w końcu wyjawi swój sekret, który najprawdopodobniej pozbawił życia żonę Matthew?

        Będąc świeżo po lekturze muszę stwierdzić, że niestety trochę się zawiodłam. Fabuła interesująca, pełna intryg i mrocznych tajemnic, trzymających w napięciu wydarzeń, które niejednokrotnie wywoływały dreszcze grozy. Jednakże akcja tej powieści bardzo mi się dłużyła, momentami stawała się wręcz przytłaczająca i monotonna. Wszystkie historie zostały opisane zbyt rozwlekle, przez co całość była mniej emocjonująca.
         Również bohaterom zabrakło charyzmy i przebojowości. Bezbarwni, apatyczni, lękliwi i dwulicowi, a na dodatek praktycznie bierni. Swoją obecnością nic nie wnieśli do tej książki, nie napędzali akcji. To tak, jakby byli poza całą fabułą, chociaż w zamyśle autorki, to od nich miało wszystko zależeć. Oczywiście jest to moje subiektywne zdanie.

     Podsumowując, "Lisia dolina" Charlotte Link, pomimo moich szczerych chęci, nie przypadła mi do gustu, jak te wcześniejsze pozycje. Żmudna i zbyt obszerna historia, apatyczni bohaterowie i minimalna dawka akcji to przyczyny mało atrakcyjnej powieści, która wydaje się być po prostu przeciętną. To książka o której szybko się zapomina.  A szkoda. 

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...