Idąc za ciosem, w przeciągu dwóch tygodni, ponownie sięgnęłam po twórczość Eve Jagger i jej fenomenalną serię "Sexy bastard". Zapraszam na "Jacksona", czyli jak dotąd ostatnią cześć tej sagi.
Jackson jest jednym z najbardziej odpowiedzialnych i dojrzałych współwłaścicieli m.in. Altitude. Ten z zawodu zdolny architekt wie, czym jest ciężka praca i bezgraniczna troska o rodzinę. Dla dobra swojej siostry, Shelby, musiał zrezygnować z wiecznych imprez i życia chwilą. Opiekuńczy i ułożony, planujący wszystko z wyprzedzeniem i uwielbiający kontrolę. Taki właśnie jest Jackson. Mężczyzna, który marzy o stabilizacji, kochającej żonie i gromadce dzieci. Ale gdy na swojej drodze poznaje spontaniczną i seksowną Skylar, na jakiś czas zapomina o zasadach. Ta niesamowita kobieta dobrze wie, jak cieszyć się każdą minutą swojego życia, jak czerpać z niego, to co najlepsze. Panicznie boi się schematów, stabilizacji i trwałych związków, choć w głębi duszy nadal marzy o prawdziwej miłości. Wzajemne relacje pomiędzy Jacksonem a Skylar to gwarancja dobrej zabawy, spontaniczności i radości. To również odkrywanie czegoś znacznie ważniejszego. Bez wstępnego planowania, bez kontroli, bez hamulców. To coś, czego oboje pragną i czego najbardziej się obawiają.
I choć przede mną jeszcze "Knox", to już teraz mogę zdecydowanie stwierdzić, że uwielbiam tych niegrzecznych, władczych i seksownych mężczyzn. Wszystkich bez wyjątku. O takich facetach aż chce się czytać.
Seria "Sexy bastard" jest pełna namiętności, pożądania i trudnych wyborów. Autorka rozpoczęła tę sagę od dynamicznego i wybuchowego Ridera, później przeszła do pewnego siebie bawidamka Cash'a. A teraz kolej na najbardziej spokojnego i odpowiedzialnego Jacksona. Tych jakże różnych mężczyzn połączyła prawdziwa przyjaźń, dla której zrobią niemal wszystko. Przyjaźń na dobre i złe. Przyjaźń, która bywa brutalna i zdecydowana, jeśli wymaga tego sytuacja.
Nasz główny bohater podany został najcięższej próbie, bowiem jego walka o miłość wymagała specjalnego poświecenia. Życie, jakie dotychczasowo prowadził, jakie zna i kocha, musiało obrócić się o 360 stopni. I tylko prawdziwe uczucie będzie w stanie znieść taką zmianę. Uczucie, które niesie ze sobą wiele niepewności, strachu, ale i nadziei. A wszystko to za sprawą nieobliczalnej i żywiołowej Skylar. To dzięki niej, Jackson odkryje zupełnie nowe pragnienia i nauczy się dostrzegać zalety w czymś, czego nie będzie w stanie w pełni kontrolować.
Jeżeli chodzi o płeć piękną to właśnie Skylar jest moim numerem jeden. Atrakcyjna, spontaniczna i nieokiełzana. Z trudną przeszłością, złamanym sercem i niepewnością, podjęła walkę, by ocalić swoje uczucia i zdobyć ukochanego. Przy niej nie sposób się nudzić. Z nią każdy rozdział przepełniony był adrenaliną, ekscytacją i szybką akcją. A połączenie spokojnego Jacksona i wybuchowej Skylar to idealna symbioza dwóch przeciwstawnych żywiołów. Niczym woda i ogień.
Podsumowując, "Jackson" Eve Jagger to emocjonująca i niezwykle intrygująca powieść o miłości i namiętności, w której nic nie jest takie proste, w której nie ma łatwych wyborów i która wymaga poświęcenia. Dynamiczna akcja to zasługa charyzmatycznych bohaterów, którzy idąc pod prąd, nie cofnęli się, bowiem na końcu tej trudnej wspinaczki czekała ich prawdziwa miłość. I mam nadzieję, że autorka nie poprzestanie na tych czterech częściach, bo gdzieś tam czai się tajemniczy i zmysłowy Parker.
P.S.
Tuż za Riderem na podium staje Jackson.
Ach ci Seksowni Dranie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Dom sióstr"- Charlotte Link
Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...
-
Kilka miesięcy temu brałam udział w konkursie na Fb, organizowanym przez pewne młode autorki. Do wygrania był zestaw książek,...
-
Kupujac książki, skłaniam się ku nowościom. Dlatego, odwiedzając miejską bibliotekę, przyjęłam zasadę, że sięgam po to, co niewiele mi m...
Tyle podobnych książek powstaje, czasem żałuję, że nie wciągają mnie takie klimaty, mnóstwo przygód czytelniczych by wówczas na mnie czekało. :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie rozumiem fenomenu tego typu książek, ale tak samo mają osoby patrzące na moje półki pełne mang :D
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie, już mi się mocno przejadł ten gatunek. Odnoszę wrażenie, że wszystko w nim jest takie samo.
OdpowiedzUsuń