niedziela, 3 września 2017

Prokurator - Paulina Świst

    "Prokurator" Pauliny Świst swoją premierę miał już jakiś czas temu i na większości blogów książkowych są dostępne recenzje na jego temat. Tym razem żadnej nie przeczytałam, co było trafnym posunięciem. Gdybym wiedziała, że debiut Pauliny nie jest typowym kryminałem, jakiego się spodziewałam, a połączeniem erotyki z sensacją, prawdopodobnie nie sięgnęłabym po tę pozycję. Byłby to błąd. Może nie jest to ambitna powieść dla fanów kryminałów, ale idealnie nadaje się na weekendową, szybką lekturę. "Prokurator" wciąga, zatem zaparzcie sobie duży kubek kawy i zarezerwujcie wolne popołudnie. 




    Dla trzydziestoletniej, atrakcyjnej adwokatki Kingi Błońskiej zaczyna się nowy etap w życiu. Nie dość, że została zdradzona przez męża, to jeszcze podjęła się obrony groźnego przestępcy "Szarego", który okazuje się jej przyrodnim bratem. W sumie nie miała wyboru. Szary postawił jej ultimatum. Doskonale wiedział, jak urobić siostrzyczkę.
    Bałagan w życiu prywatnym i zawodowym jest dobrym pretekstem, by odreagować na dyskotece. Tam poznaje atrakcyjnego, aroganckiego Łukasza Zimnickiego. Duża dawka alkoholu, pociągający mężczyzna oznaczają jedno: dziki, jednorazowy seks.I najważniejsze: bez zobowiązań.
    Oczekiwania niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Kilka godzin później obydwoje spotykają się na sali rozpraw. Pan Zimnicki, "Zimny" okazuje się być osławionym prokuratorem, który od dawna robi wszystko, by posadzić Szarego.
    Wzajemna fascynacja i pożądanie przeplata się z nieufnością, życie prywatne miesza się z zawodowym, a obydwoje są przecież profesjonalistami. Wszystko nie byłoby tak skomplikowane, gdyby nie chodziło o proces bossa mafii. Przebiegły, inteligentny, mający wtyki zrobi wszystko, by uniknąć więzienia. Nawet prokurator Zimny mu nie przeszkodzi. W końcu Szary ma bystrą marionetkę - adwokat Błońską.
    Paulina Świst umiejętnie połączyła gatunek kryminalny z modną ostatnio literaturą erotyczną. Na szczęście nie jest to coś na kształt "Grey'a". Opisy scen erotycznych nie zdominowały treści książki. Zostały zobrazowane, jako przykład świetnego seksu, na który każdy ma ochotę.
    Chociaż wielu recenzentów zarzuca Paulinie zbyt prosty język, przesycony wulgaryzmami, jak dla mnie jest to zaleta tej powieści. Wpływa na autentyczność zachowań postaci w kontekście fabuły. Każdy bohater jest osobowością, która dokładnie wie, czego chce i nie da sobą pomiatać, stąd soczysty język jest jak najbardziej naturalny.
    W "Prokuratorze" zastosowano narrację dwuosobową. Paulina zrezygnowała z typowych rozdziałów na rzecz opisu tych samych zdarzeń z perspektywy Kingi i Łukasza. Dzięki temu została rozbudowana sfera emocjonalna głównych bohaterów, co dużo wnosi do treści książki. 
    Nie jest to wielowątkowa fabuła, jednak akcja jest tak dynamiczna, że trudno stracić zainteresowanie podczas czytania. 
    Według mnie jest to bardzo dobry debiut Pauliny Świst, a jej zamiarem było w sposób lekki i zrozumiały opisać świat prawniczy.
    Osobiście zachęcam was do lektury "Prokuratora", sądzę jednak, że jest on skierowany raczej do płci pięknej.

    Przyjemnej lektury i do następnej książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...