Z każdą częścią, siostry Sucharskie rozkwitają, stając się przy tym jeszcze bardziej nieprzewidywalne. "Do trzech razy Natalie" to ostatnia już część przygód tych nieszablonowych bohaterek. Kto wie, może jeszcze kiedyś usłyszymy o tych przebojowych kobietach w akcji.
Tym razem nasze siostry udają się na wspólny urlop, z dala od swoich mężczyzn, obowiązków, codzienności. Klika błędnych decyzji płci brzydkiej i kłótnia gotowa. Konsekwencją jest nagły wyjazd wszystkich Natalii. Cel- Międzyzdroje. Wymarzony odpoczynek, leżakowanie na plaży, zero stresu. Po prostu idealnie. Jednak nie każda siostra lubi siedzieć bezczynnie. Pech chciał, by w trakcie ich pobytu nad morzem, ktoś brutalnie zamordował młodą kobietę, zaś tuż obok dochodzi również do włamania na terenie jednego z najlepszych hoteli w okolicy. Gdy tutejsza policja jest zupełnie bezradna, do akcji wkraczają siostry Sucharskie. A skoro tak - to nie obejdzie się bez kłopotów, manipulacji i licznych intryg.
Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że jest to najsłabsza część tej serii. Dlaczego? Po pierwsze- zabrakło tego humoru, jaki towarzyszył mi poprzednio, m.in. w arcyzabawnych dialogach. To tak, jakby nasze bohaterki ocenzurowały swoje nadzwyczaj wybuchowe charaktery i cięte języki. Drugą rzeczą jest wolniejsza akcja i mało atrakcyjne wydarzenia. Niby coś się działo, ale to jednak nie wystarczyło, by dorównać pozostałym dwóm częściom tej sagi.
Całość lekka i przyjemna, ale bez efektu wow, co dla mnie było sporym zaskoczeniem, a zarazem wielkim rozczarowaniem. Przy tej lekturze już nie było tak zabawnie i niebezpiecznie. Nawet intrygi naszych bohaterek nie miały już takiej siły przebicia, jak poprzednio. Mimo to nadal uważam, że jest to dobra i wciągająca książka, która umili czytelnikowi każdą wolną chwilę.
Podsumowując, "Do trzech razy Natalie" Olgi Rudnickiej to ciekawa komedia kryminalna, która warto przeczytać. Szczególnie jeśli poznało się już poprzednie część przygód sióstr Sucharskich. Niestety znacznie słabsza, ale i tak stanowi ona doskonałe zakończenie podróży z tytułowymi Nataliami. Kobietami, które niejedna z nas podziwia, ale nie każda chciałaby je spotkać na swojej drodze. Bynajmniej ja!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Dom sióstr"- Charlotte Link
Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...

-
Za każdym razem, gdy sięgam po naszych rodzimych pisarzy, czeka mnie bardzo miłe zaskoczenie, szczególnie jeśli dotyczy to krymina...
-
Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...
Nie ciągnie mnie do komedii kryminalnych. Jakoś to chyba nie gatunek dla mnie ;(
OdpowiedzUsuńCzytałam opowiadanie o Nataliach (w antologi Trupów hurtowo trzech) i zdecydowanie chcę o nich przeczytać w powiesciowej wersji. Zacznę od 1 tomu
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnego tomu z tej serii, ale zdecydowanie chcę to nadrobić 😊
OdpowiedzUsuńNieczęsto sięgam po komedie kryminalne, ale tej serii jestem ciekawa. Jeden tom z pewnością przeczytam 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Czytałam całą serię o siostrach Sucharskich. Bardzo podoba mi się styl pani Olgi.
OdpowiedzUsuń