czwartek, 9 kwietnia 2020

"W pajęczej sieci"- Joy Fielding

      Miesiąc marzec rozpoczęłam książką Joy Fielding pt. "Teraz ją widzisz" i również powieścią tejże autorki go zakończyłam. Tym razem było to thriller "W pajęczej sieci", którego skrócony opis wydawał mi się dość intrygujący.


      Niezwykle ambitna i atrakcyjna dziennikarka, Charley Webb, słynie ze swych kontrowersyjnych felietonów, dzięki którym zyskała zarówno fanów, jak i zagorzałych wrogów. Pewnego dnia otrzymuje list z więzienia, gdzie przebywa skazana na śmierć Jill Rohmer- morderczyni małych dzieci. Zabójczyni pragnie, by Charley napisała jej autobiografię, w której znajdzie się wiele nieznanych dotychczas faktów. Dziennikarka świadoma jest swojej wielkiej szansy, jednak czy jako kochająca i troskliwa matka, będzie w stanie spojrzeć w oczy tej dziewczynie? Być może towarzystwo przystojnego adwokata Jill, Alexa Prescotta, nieco ułatwi jej owe zadanie. Niestety, wraz z decyzją o  stworzeniu tej książki, rodzinie Charley zaczyna grozić ogromne niebezpieczeństwo.

       Jak już wcześniej wspomniałam, skrócona fabuła na tylnej okładce sugerowała coś ekscytującego i wciągającego. Coś, co brzmiało dość znajomo (podobna historia jak w "Serialiście" Davida Gordona) i chyba dlatego nieco mnie zniechęciło. Pomimo tych drobnych niuansów, z chęcią towarzyszyłam  naszym bohaterom w ich intrygach, tajemnicach i nieprzewidywalnych wydarzeniach.

      Już od samego początku spodziewałam się sporej dawki napięcia, którą dostałam w niewielkiej ilości, bowiem co nieco można było przypuszczać. Ciężko jednak sprecyzować ciąg dalszy losów naszej głównej bohaterki w trakcie trwanie jej historii, gdyż to, co się w niej działo, wypełnione było sporą dawką intryg i licznych pułapek, a ona za każdym razem w nie wpadała, niczym śliwka w kompot. 

      Charley to wygłodniała dziennikarka, łaknąca świeżych i krwistych tematów, zaślepiona wizją własnego sukcesu. Jest również bardzo zdolna i pracowita, jednak zbyt łatwo daje się nią manipulować i oszukiwać. Ta z pozoru odważna, kontrowersyjna i spontaniczna kobieta, po bliższym poznaniu sprawia wrażenie zagubionej i zdesperowanej. Dla niej problemy osobiste albo nie istnieją, gdyż zamiata je pod dywan, lub też nieskutecznie przed nimi ucieka. 

       Niestety, tym razem powieść Joy Fielding nie do końca trafiła w moje gusta. Muszę przyznać, że czytając ją, odczuwałam dość spore znużenie. Zabrakło mi w niej dynamicznej akcji, która towarzyszyłaby mi podczas całej tej lektury. Owszem, pod koniec książki tempo nabrało szybkości i nieobliczalności, jednak to było zbyt późno, jak dla mnie. 

     Podsumowując, "W pajęczej sieci" Joy Fielding to jak dotąd najsłabsza powieść tej autorki, jaką miałam przyjemność przeczytać. Ciekawe i charyzmatyczne postacie, intrygująca fabuła nie wystarczyły, bym mogła się nią zachwycić. Szkoda, bo zapowiadała się ona na frapującą i mroczną historię, z której ciężko byłoby się wyplątać. Tymczasem okazało się, że jest ona przeciętna i momentami zbyt monotonna. Ale to nic, bo wiem, że ta autorka ma na swoim koncie jeszcze kilka dobrych pozycji, które warto przeczytać. I taki mam właśnie zamiar. 

3 komentarze:

  1. Szkoda, że Cię zawiodła. Czasami tak niestety bywa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, ale chyba nie mam czego żałować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że akcja kuleje, bo sama książka bardzo mnie zainteresowała. Ale taka fabuła aż się prosi o dynamiczną akcję...

    OdpowiedzUsuń

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...