Jako że środa na wiejskiej biblioteczce przeznaczona jest na
ciekawe pozycje, wyszperane w lokalnej bibliotece, dzisiaj króciutka recenzja
debiutanckiej pozycji Mariusza Ziomeckiego.
Małżeństwo emerytowanych policjantów,
licząc na spokojne i sielskie życie, postanawia założyć pensjonat. Budowa
pochłania ogromne sumy pieniędzy, a oszczędności maleją w szybkim tempie. I wtedy
Romek dostaje możliwość zarobienia konkretnych pieniędzy, z tym, że musi zrobić
więcej, niż się spodziewał. Czy tajemnicze zlecenie ma coś wspólnego z
bestialskim morderstwem burmistrza i dwójki młodych ekolożek? Niestety, to
dopiero początek kłopotów Romka i jego rodziny.
„Umierasz i cię nie ma” to pierwsza część
cyklu powieści „Elementy zbrodni”. Po lekturze stwierdzam, że szykuje się
kolejny cykl dobrych, polskich kryminałów. Może sam wątek sensacyjny nie jest
na miarę skandynawskich autorów tego gatunku, ale dużą uwagę przykuwa
interesujący wątek obyczajowy.
Niewielka miejscowość koło Zalewu
Zegrzyńskiego to idealne miejsce do życia dla przyszłych emerytów. Z dala od
zgiełku, pełne pięknych widoków. To także przyjacielskie relacje między mieszkańcami.
Jednak tam, gdzie brak szumu i zgiełku, istnieją okoliczności do robienia
dużych pieniędzy. To z kolei, pokazuje drugą twarz takiej miejscowości, gdzie
korupcja jest codziennością dla lokalnych biznesmenów, polityków i policji. Tam
gdzie władza i pieniądze, tam jest również sex i alkohol. W najgorszych
przypadkach – pedofilia.
Książka jest naprawdę godna polecenia. W
dodatku to nasze polskie współczesne realia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz