poniedziałek, 4 grudnia 2017

Ostatnia chowa klucz- Ałbena Grabowska

   Korzystając z pewnego portalu internetowego, we którym każdy zagorzały czytelnik może zamieścić swoją opinię o danej książce lub zapoznać się z recenzjami innych, któregoś dnia natrafiłam na przychylną ocenę nowej powieści Ałbeny Grabowskiej. I to właśnie skłoniło mnie do zapoznania się z owym tytułem ciut bliżej.

   „ Ostatnia chowa klucz” to delikatny kryminał, w którym niebezpieczeństwo czyha na młode, nastoletnie dziewczyny. W małej, podwarszawskiej miejscowości, gdzie cisza i przyjazne otoczenie z dnia na dzień zmienia się w miejsce zbrodni. W tajemniczych okolicznościach znika jedna z nastolatek, a uczniowie szkoły, do której uczęszczała zaginiona dziewczyna, są w szoku, choć tak naprawdę prawie jej nie znali. Są jednak trzy osoby, które niedawno spotkały się z zaginioną, by ta mogła dołączyć do ich sekretnego klubu, ale nie chcą one współpracować z policją. To niespodziewane wydarzenie wiele zmieniło w życiu tutejszych mieszkańców, a w szczególności dla Marzeny i jej klasy. Na światło dzienne wychodzą pewne sekrety, które zaważą na dalszym życiu pewnych osób.  Czy w zaistniałej sytuacji, można czuć się tam bezpiecznie? Komu można wierzyć, a przed kim się strzec? Odpowiedź jest znacznie bliżej, niż nam się wydaje.

    Analizując sporą ilość pozytywnych opinii na temat tej książki, można śmiało stwierdzić, że jest ona godna uwagi. I tak jest. Z ogromnym zainteresowaniem zaczęłam czytać. Niestety, już na początku mój zapał powoli znikał. Dlaczego, skoro pomysł na fabułę uważam za bardzo dobry? Po prostu znaczna część treść jest strasznie nudna, wręcz monotonna. Oprócz dwóch niebezpiecznych sytuacji w tej powieści, nic innego się nie dzieje. Jest to zazwyczaj żmudny opis dochodzenia jednej z nastolatek, która o dziwo lepiej w tym sobie radzi, niż policja, a pragnie jedynie poznać prawdę. Zresztą tak jak inni. Mimo wszelkich starań i ogromniej nadziei, ta lektura nie do końca mi odpowiada. Brak akcji tej książce zabiło sens i duszę całości. A szkoda. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...