poniedziałek, 22 stycznia 2018

TO - STEPHEN KING


      Powstały w ubiegłym roku film zatytułowany "TO", na podstawie powieści King'a, zyskał bardzo przychylne opinie. Ja natomiast postanowiłam przeczytać, zanim obejrzę. Czy ta książka przypadnie mi do gustu? Czy podzielę nad nią zachwyt, podobnie jak miliony czytelników na całym świecie? Czy też będzie to totalna porażka? Zanim odpowiem, pozwólcie najpierw, że krótko tą niezwykle obszerną powieść.
   


    Akcja toczy się niewielkim Derry, w stanie Maine. To z pozoru ciche i spokojne miasteczko skrywa swoje najmroczniejsze sekrety. Tam nikt nie jest bezpieczny, choć jest to temat tabu. Pewnego dnia, tuż po sezonie bardzo ulewnych deszczy, zastaje zamordowany mały chłopiec i nie jest on jedyną ofiarę tajemniczego mordercy. Te okrutne zbrodnie są dla mieszkańców Derry czymś nieuniknionym,  jakby stanowiły niezbędny element tego miasteczka. Większość mieszkańców staje się obojętna na te zdarzenia. Ale są i tacy, co chcą walczyć ze złem, pomimo ogromu niebezpieczeństw. To niezwykła grupa nastolatków, którzy stają oko w oko z TYM. A czymże właściwie jest TO?


"TO BYŁA WOŃ CZEGOŚ, CO NIE MIAŁO NAZWY, WOŃ TEGO SKULONEGO, PRZYCZAJONEGO W CIEMNOŚCI I GOTOWEGO DO SKOKU STWORA, KTÓRY PRZEŁKNĄŁBY WSZYSTKO, ALE NAJWIĘKSZĄ OCHOTĘ MA ZAWSZE NA ŚWIEŻE DZIECIĘCE MIĘSO".
     "WOŃ ODPADKÓW, SMRÓD ODCHODÓW I ODÓR CZEGOŚ INNEGO. CZEGOŚ GORSZEGO NIŻ WSZYSTKO INNE. TO BYŁ SMRÓD BESTII, SMRÓD TEGO, ZNAJDUJĄCEGO SIĘ GDZIEŚ GŁĘBOKO W CIEMNOŚCIACH, POD DERRY ,.....".

   Czy to klown, ogromny ptak, trędowaty, mumia, wilkołak czy zwyczajny głos w rurach? Jedno jest pewne, TO jest niebezpieczne i żądne ofiar, polując na dzieci, może istnieć. Gdy już nasyci swoje mordercze pragnienia, zasypia na kilkadziesiąt lat, by później ponownie zaatakować. Ale jest ktoś, kto już raz częściowo pokonał bestię. Czy dawna grupa, dorosłych już przyjaciół, będzie w stanie ponownie zmierzyć się z TYM? Czy ostatecznie pokonają zło? Jakie będą konsekwencje ich bohaterstwa?

       Jako, że zarówno film, jak i książka, zyskała wiele fanów, postanowiła, że i ja się zapoznam z owymi pozycjami, począwszy od pisanej powieści. Oczywiście przeraziła mnie objętość tego horroru, ale z doświadczenie wiem, że jak coś jest dobre, to rozmiar nie ma znaczenia. Jak ogromne było moje rozczarowanie, gdy po kilku rozdziałach nadzwyczajnie się zniechęciłam. Sam początek, zapowiadał się bardzo ciekawie, jednak wraz z upływem stron, stawał się nudny i aż nadto fikcyjny. Zbyt wiele niepotrzebnych opisów miejsc i historii,  które jak dla mnie nie wnosiły nic istotnego dla treści. Im głębiej wchodziło się w ten horror, tym bardziej stawał się  dla mnie irracjonalny i żmudny.
      Co się tyczy głównych bohaterów, to mimo bardzo młodego wieku, byli nadzwyczaj dojrzali, odpowiedzialni, a co najważniejsze, odważni. Jako jedyni stawili się do walki ze złym. Ich silna psychika oraz mocne więzi przyjaźni pomogły im przetrwać i przeżyć. Jednak były też i momenty, które wręcz mnie bulwersowały. Chodzi tutaj szczególnie o jedną sceną, w której, tuż po stoczonej walce w kanałach, jako nastolatki, musieli ponownie naprawić rozerwane więzi, a kluczową rolę odegrała tutaj dziewczyna, Beverly( ten pierwszy raz). Ten kto czytał, zapewne kojarzy wydarzenie. Poza tym, fakt, że głównym mordercą nie był człowiek, a coś zupełnie nierealnego, trochę mnie zniesmaczyło. 
   No cóż, jak wiadomo King jest mistrzem horrorów, jednak w tym przypadku po raz pierwszy żałuję mojego czasu, jaki straciłam na tak obszerną lekturę. A szkoda.
    
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...