poniedziałek, 15 stycznia 2018

ZGINĘ BEZ CIEBIE- ROBERT OSTASZEWSKI

         Kompletując książki na dany miesiąc, staram się, by w tym stosie znalazły się zarówno pozycje zagranicznych, jak i polskich autorów.  Znaczny procent tych lektur, zajmują kryminały, jednak nie zabraknie również lekkich, kobiecy książek, thrillerów psychologicznych oraz fantasy. A większa cześć tych zestawień pochodzi z mojej miejskiej biblioteki. Tym razem ponownie sięgnęłam po powieść mojego rodaka, Roberta Ostaszewskiego i mam nadzieję, że mnie ona nie zawiedzie. 
   

       "Zginę bez Ciebie" to swoisty kryminał o cynicznym podkomisarzu Konradzie Rowickim, który jak dotąd jest czarną owcą tutejszej policji. Pewnego dnia dochodzi do tragedii, w której ofiarą jest córka wiceprezydenta miasta. Niestety, okazuje się, że popełniła ona samobójstwo. Ale czy na pewno? Silne naciski z góry, nie pozwalają Rowickiemu, dokładniej zbadać tej sprawy, choć jemu nie wydaje się ona taka oczywista. To między innymi jest powodem jego prywatnego dochodzenia, a im głębiej szuka, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo.  Na wierzch wychodzą nieprzyjemne fakty, liczne tajemnice oraz prywatne problemy samego pana podkomisarza. Czy w związku z tym, Rowickiemu uda się odkryć prawdę, a przy okazji pokonać własne demony z przeszłości? 
       Ten kryminał to misternie zbudowany od podstaw, obraz zbrodni, w której intryga i polityka, grają główne role, ukazując ludzi, dla których opinia publiczna, posada i egoizm, są ważniejsze, niż prawda o najbliższych. Prawda, która niesie ze sobą szok i skandal, ale i w pewnym stopniu także ukojenie. Bardzo dobrze wykreowana jest tutaj postać głównego bohatera, który w dotychczasowym swoim życiu, przeszedł już naprawdę sporo, szczególnie pod względem psychicznym, przez co obecnie stał się zgorzkniałym, odizolowanym mężczyzną, czasami wręcz irracjonalnym. Tutaj policjant nie jest przedstawiony jako ktoś bardzo odważnym, twardy, prawdziwy heros, tylko jako ktoś, kto jest bardzo wrażliwy, emocjonalnie rozchwiany, przez co często popada w apatię oraz depresję. 
      Co się tyczy samego pomysłu na książkę, to według mnie jest to mocna 5, a wykonanie to mistrzowska robota, godna nawet niektórych, zagranicznych pisarzy. A to dobrze zwiastuje autorowi na przyszłość. W jego kryminale nie zabraknie także aktualnych problemów, z jakimi boryka się współczesne społeczeństwo. Traumatyczne przeżycia często doprowadzają do depresji, którą ciężko wyleczyć bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz.A ta z kolei zbyt późno zdiagnozowana lub też i wcale, popycha nieszczęśników do radykalnych działań, w tym samobójstwa. Takie i inne tematy poruszane są właśnie w tej powieści. 
     Prócz dominujących wątków kryminalnych, licznych intryg psychologicznych, politycznych, emocjonalnych, znajdziemy tutaj również dobry, czarny humor, tak specyficzny, jak jej główny bohater, sporej dawki adrenaliny i zaskakującego finału. Zdecydowanie polecam. I chętnie sięgnę po kolejną pozycję, togo autora, bo uważam, że warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...