piątek, 24 sierpnia 2018

"Na zakręcie"- Nicholas Sparks

           Każda przeczytana przeze mnie powieść Sparks'a kryła w sobie pewne osobiste przekazy. Najczęściej dotyczyły one miłości, nadziei, a także wiary w cuda. A jakie przesłanie tym razem ma dla nas autor? Sięgając po jego kolejną powieść, byłam tego bardzo ciekawa. Wiedziałam, że i tym razem znajdę to "coś".
        

      "Na zakręcie" to z jednej strony historia smutna, tajemnicza, dramatyczna, z drugiej - niosąca nadzieję. Miles Ryan miłość odnalazł już w czasach szkolnych. Było to silne i namiętne uczucie, którego owocem stał się Jonah. Niestety, jeden tragiczny wypadek i jego ukochana ginie, zaś sprawca śmiertelnego potrącenia pozostaje nieuchwytny, aż po dzień dzisiejszy. Od teraz jedynym celem Miles'a jest odnaleźć osobę, która wówczas kierowała samochodem i wymierzyć jej sprawiedliwość. Zamknięty w sobie Ryan niczego innego nie pragnie, ale gdy pewnego dnia poznaje młodą i ambitną nauczycielkę swego syna, Sarę, jego serce zaczyna bić szybciej. Czy tych dwoje, pomimo swoich trudnych doświadczeń życiowych, zbliży się do siebie? Czy ten romans to początek czegoś większego? I jak na Miles'a wpłynie prawda o wypadku? 
      Ta książka to niezwykła i wzruszająca opowieść o miłości, bólu, stracie, a także o niezłomnej walce o sprawiedliwość. Jeden wypadek zmienił wszystko i wszystkich. Dotychczasowe pragnienia przestały mieć jakiekolwiek znaczenie, teraz priorytetem jest powrót do codzienności, dobre wychowanie syna oraz ulga w cierpieniu. To po części "walka z wiatrakami", bowiem prawda o tamtym wypadku nie została jeszcze odkryta, co ma bardzo negatywny wpływ na głównego bohatera. Z drugiej zaś strony to także próba dążenia do nowego życia, do rzekomej normalności. Ale do tego niezbędna jest własna wola oraz osoba, dla której warto coś zmienić. 
        I tym razem Sparks zawarł kilka ważnych przemyśleń dotyczących miłości. Niezależnie od wieku, statusu czy też zobowiązań rodzinnych każdy ma do niej prawo. To, że jesteś wdowcem/ wdową, rozwodnikiem/ rozwódką czy też samotnym rodzicem nie oznacza, że nie masz już szansy na miłość. I co najważniejsze, jeżeli ponownie się zakochasz, to daj sobie szansę.
         Z całą pewnością czytelnikowi do gustu przypadną również sami bohaterzy. Zarówno Miles jak i Sara to dwie zranione przez życie osoby, którym ciężko jest  powrócić do codzienności po utracie najbliższych. Jednak pomimo tego, czego doświadczyli, to nadal miłe, pomocne i wrażliwe osoby. A ich pierwsze wspólne spotkanie zaowocowało niezwykłym uczuciem. Tylko czy będzie im dane być razem? Czas pokaże!
        Reasumując, cała powieść jest bardzo dobra i wciągająca. Jej nagłe zwroty akcji, liczne tajemnice oraz retrospekcja z perspektywy pewnej osoby, wpływają na atrakcyjność książki. Zaś traumatyczne przeżycia głównych bohaterów ściskają  za serce, pobudzając naszą wrażliwość. "Na zakręcie" to kolejna doskonała historia miłosna Nicholas'a Sparks'a, od której ciężko się oderwać!

2 komentarze:

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...