piątek, 31 sierpnia 2018

"Dziewczyny z Dubaju" - Piotr Krysiak

           Kilka lat temu głośno było o sex aferze w polskich mass mediach. Modelki, fotomodelki, celebrytki rzekomo sprzedawały swoje ciała na zagranicznych wyjazdach. Cały czas przewijało się hasło "Dubaj", "sex za pieniądze" itd. Aferę tę łączono z konkretnymi nazwiskami z polskiego show biznesu. Jeden z dziennikarzy, Piotr Krysiak postanowił bliżej przyjrzeć się całej aferze, a efekty swego dziennikarskiego śledztwa, opublikował w książce pt. "Dziewczyny z Dubaju".

        Z ciekawości wybrałam tą pozycję, co było dobrym posunięciem. Pozwoliło to zweryfikować informacje podawane przez media. Z pewnością znalazła się grupa dziewcząt, wobec których było to bardzo krzywdzące.
        Piotr Krysiak, na podstawie materiałów z dochodzenia, zeznań osób zamieszanych i tych postronnych, opisuje w swojej książce jak to wszystko wyglądało. Okazje się, że skala tego procederu jest bardzo wysoka. W tak zwanych "sex wyjazdach" brało udział wiele dziewcząt z branży modelingu, uczestniczek konkursów piękności, osób ze świata show biznesu. Wszystko dla możliwości zarobienia łatwych pieniędzy.
      Nie mnie oceniać zachowanie tych dziewcząt. To indywidualna sprawa, kto, w jaki sposób zarabia. Trudne sytuacje życiowe zmuszają do śmiałych zachowań. Jednakże, w przypadku, gdy taki sposób zarabiania pieniędzy służy jedynie komfortowemu, trochę w stylu instgramowym, życiu, to już trochę inna kwestia. Zakłamaniem jest pokazywanie w social mediach, jak fajne luksusowe życie prowadzi się, gdy w rzeczywistości zarabia się na nie prostytucją. Slow life i minimalizmu to zwolenniczkami one nie są. 
      Przykre jest to, że ta cała afera przykleja łatkę ogółowi modelek, celebrytek i innych dziewcząt z branży. Jakby nie patrzę, mając świadomość w jaki sposób zarabiane są pieniądze w tym świecie, zdarza mi się z zastanowieniem spoglądać na te wszystkie instagramowe zdjęcia, ukazujące piękne, wypielęgnowane młode kobiety, które pokazują swoje życie w stylu glamour, ale tak naprawdę nie wiadomo, co robią.
       Podsumowując, nie jest to książka na liście "must haven" do przeczytania. Jeśli w żaden sposób nie zaciekawiła cię ta afera, nagłaśniana w media, to zdecydowanie nie jest to lektura dla ciebie. Ta książka prostuje domysły, wysuwane na ten temat. Nie znając prawdy, można pewne sprawy wyolbrzymiać. Jednocześnie pokazuje, że jest to tak zwany "chleb powszedni" w show biznesie i modelingu, o którym każdy wie.


        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...