Już po raz czwarty powracamy do Lipowa, by ponownie spotkać się z młodszym aspirantem Danielem Podgórskim, jego współpracownikami oraz niezwykle charyzmatyczną panią komisarz, Klementyną Kopp.
Minione wydarzenia z ostatnich miesięcy, w trakcie których poznano kilka nowych faktów dotyczących śmiertelnego pożaru sprzed kilkunastu lat, powoli odchodzą w niepamięć, a tutejsze życie rozkwita, bowiem nadeszła wiosna. Związek Daniela z Weroniką stale się rozwija i być może jest to odpowiedni czas na zmiany. A w planach nie lada co - wystarczy zakupić pierścionek i wybrać dzień na OŚWIADCZYNY. Jednak niespodziewana śmierć starszej kobiety oddala to, o czym stale myślał Podgórski. W podobnych okolicznościach giną kolejne osoby i już wiadomo, że to nie przypadek, a zaplanowane morderstwa. Dowodem są pozostawiane na miejscu zbrodni szachy oraz czarne pióra. Daniel wraz z ekipą mają teraz sporo pracy, a ich celem jest powstrzymać kata. Nadal nie wiadomo kim on jest? Jakie ma motywy? I co najważniejsze - jaką rolę odgrywają szachy? Czyżby szykował nam się kolejny powrót do tajemnic sprzed lat?
Po tej lekturze nie mam już cienie wątpliwości, że saga o Lipowie jest warta bliższego zapoznania. " Z jednym wyjątkiem" to zdecydowanie bardzo wciągająca i intrygująca powieść. Sporo w niej sekretów, które tworzą napięcie, wpływają na wyobraźnię i ją pobudzają. Honor, ojczyzna, szacunek, miłość, zdrada, zazdrość i zemsta. To głównie o to rozchodzi się w tej powieści. Wobec tych zagadnień kręci się cała akcja. A te ostatnie doprowadzą do tragedii.
W poprzednich częściach już trochę poznaliśmy przeszłość Klementyny Kopp, ale to właśnie teraz będziemy w stanie choć w niewielkim stopniu, zrozumieć jej postawę oraz stosunek do innych. Pomimo moich starań, nadal jej postać mnie dekoncentruje i zniesmacza. Jest ona bowiem wulgarna, oschła, nie szanuje nikogo i niczego. A fakt, że zyskała sobie sympatię Daniela Podgórskiego napawa mnie optymizmem na to, co mogą zawierać następne powieści o bohaterach z Lipowa.
Pojawia się tutaj także nowa postać i jest to prokurator Leon Gawroński. Przystojny, młody i inteligentny. Już od początku wprowadza delikatne zamieszanie wśród pracowników tamtejszego komisariatu, co dobrze wróży na przyszłość.
Pomysł na fabułę bardzo ciekawy, pełen tajemnic i mrocznych intryg. Ogromna liczba postaci, którzy w mniejszym lub większym stopniu są powiązane z ofiarami sprawia, że ciężko jest doszukać się wśród nich prawdziwego mordercy. A jak wiadomo- motyw miało wielu. Ta książka zdecydowanie wciąga i nie sposób się od niej oderwać. Ostatnie strony powodują, że z ogromną niecierpliwością czekam, aż następna część znajdzie się w mojej biblioteczce! A to już niebawem. Zapewniam!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Dom sióstr"- Charlotte Link
Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...
-
Za każdym razem, gdy sięgam po naszych rodzimych pisarzy, czeka mnie bardzo miłe zaskoczenie, szczególnie jeśli dotyczy to krymina...
-
Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...
Bardzo lubię jak książka aż tak wciąga! Chętnie przeczytam. Świetna recenzja. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przychylną opinię. A książka jest naprawdę dobra, zresztą jak cała seria. I dlatego szczerze polecam.
Usuń