środa, 14 listopada 2018

"Lot 7A"- Sebastian Fitzek

       Coraz częściej na licznych grupach facebook'owych, poświęconych miłośnikom książek, pojawiały się posty zachwalające twórczość Sebastiana Fitzka. Jako, że sama jeszcze nie miałam styczności z tym autorem, podczas jednej z wizyt w bibliotece, postanowiłam w końcu wypożyczyć coś z Jego kolekcji. I tak padło na "Lot 7A"


       Cała akcja tego thrilleru opiera się na postaci Mats'a Krugera. Jest to wybitny psycholog, znany ze swych zawodowych dokonań oraz panicznego lęku przed lataniem. Jakiś czas temu po ciężkiej chorobie stracił żonę, co wywołało u niego ogromne cierpienie, od którego postanowił uciec, zrywając w ten sposób wszelki kontakt z córką. Ból i strach zaprowadziły go do Buenos Aires i tam miał zamiar pozostać już na zawsze. Jednak ciąża córki i jej zbliżający się poród zmusiły go do powrotu. Niestety tym razem podróż statkiem nie wchodzi w rachubę, a samolot to jedyne wyjście. Analiza wszelkich możliwych opcji katastrof lotniczych, rozłożenie miejsc w samolocie i wybranie tego, gdzie szanse na ewentualne przeżycie wypadku będę jak największe, zrobione i teraz nie pozostaje Mats'owi nic innego, jak wyruszyć w drogę do Berlina. Kruger nie przewidział tylko jednego-  jest ktoś, kto ma zupełnie inne plany wobec niego i innych pasażerów, zarówno w samolocie jak i poza nim. Śmiercionośne plany te tkwią w psychice człowieka, a to nie podlega żadnej kontroli.

       Będąc świeżo po lekturze żałuję, że tak długo zwlekałam z sięgnięciem po książki Fitzka. Ten thriller to prawdziwa perełka, zaś jego autora czym prędzej wpisuję na listę moich ulubionych pisarzy. Już sam początek wywołał u mnie ogromne zaciekawienie oraz dreszcz emocji, które wraz z kolejnymi rozdziałami, stale rosły, by końcowa faza zyskała wybuchowy charakter. Akcja szybka, niebezpieczna i nieprzewidywalna. Liczne zagadki, sekrety sprzed lat i nieokiełzana ludzka psychika. Psychika, która w tym wypadku miała stać się śmiercionośną bronią dla ok. 600 pasażerów samolotu. A po środku ON- Mats Kruger, który miał pośrednio doprowadzić do owej katastrofy. Ten pozornie silny i odważny mężczyzna, wiele lat temu był najzwyklejszym tchórzem, a teraz musi zrobić wszystko, by ocalić kogoś, kogo kocha ponad wszystko.Cena jest jednak bardzo wysoka. Czy jego ambicje i zdolności psychologiczne uratują niewinne osoby? Czy powstrzyma zamachowca? A może ponownie zawładnie nim strach? No cóż, to w jego rękach jest teraz życie ponad 600 osób, a możliwych scenariuszy bardzo dużo.
      Ciekawie prezentuje się także obraz samego zamachowca. To tajemnicza i nieprzewidywalna osoba. Wydaje się, ze jest ona wszechobecna, widzi i słyszy wszystko, niezależnie od miejsca swego przebywania. Nie boi się nikogo i niczego. Nie ma żadnych zahamowań, by osiągnąć to, co zaplanował. Wystarczy tylko delikatnie zmienić dotychczasowe schematy. Egoizm, władza absolutna, pieniądze, szacunek i "zło konieczne" to wartości, jakimi kieruje się owa postać. Postać, która manipuluje innymi, ale i sama jest manipulowana. Pytanie zatem- CZYŻBY BYŁO ICH DWÓCH? Brzmi ciekawie. 

       Podsumowując, "Lot 7A" to doskonały thriller psychologiczny, od którego nie sposób się oderwać. Ta mroczna i tajemnicza powieść porywa czytelnika, wciąga i nie chce wypuścić, aż do ostatniej strony. Strony, która nie ma jasno sformułowanego zakończenia. Sami możemy je sobie dopowiedzieć, w zależności od naszej wyobraźni. Zafascynowana tą lekturą, już zamawiam kolejną powieść tego autora. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...