czwartek, 22 listopada 2018

"Mock pojedynek" - Marek Krajewski

         Twórczość Marka Krajewskiego jak dotąd była mi zupełnie obca. Do czasu, aż inny wielbiciel powieści kryminalnych podrzucił mi jedną z jego książek do przeczytania. Była to kolejna część pewnej serii, ale miała być ona zachętą dla mnie na bliższe zapoznanie się z Mock'iem i jego przygodami. Czy się udało? Zobaczcie sami.


        "Mock pojedynek". Mamy rok 1905. Wrocław. Dwudziestokilkuletni Eberhard Mock jako jedyny z rodziny rozpoczął studia na Wydziale Filozoficznym. Wychowany w biedzie wie, że tylko sumienna nauka pozwoli mu wyrwać się z dotychczasowego życia. Ignorowany przez większość studentów, swoje emocje rozładowuje podczas intymnych spotkań z prostytutkami, ale nie jest brutalem. Płatna miłość jak na razie mu wystarcza. Mock jest zdolny, ale trudno go okiełzać. Wychodzi naprzeciw wszelkim standardom, co nie wpływa na wzrost jego reputacji. Gdy na uczelni pojawia się piękna rosyjska kobieta, jego życie obiera zupełnie inny kierunek. Jednocześnie dochodzi do kilku tajemniczych samobójstw wśród wykładowców. Ale jest ktoś, kto uważa, ze były to zabójstwa. Manipulując Mock'iem, wyznacza mu odkrycia prawdy. Odtąd Eberhard coraz bardziej wplątuje się w niebezpieczne sekrety świata uczelnianego. Zło kryje się wszędzie, a zdrajcą może być każdy- inny student, najsympatyczniejszy wykładowca, ukochana kobieta, obcy mieszkaniec Wrocławia. Już nic nie będzie takie samo. 

         Książka Krajewskiego to powieść kryminalna, której fabuła opiera się na dość odległej przeszłości. Takiej, której nie znam,o której nie miałam żadnych wyobrażeń, a która wydała mi się bardzo ciekawa. Autor przedstawia tutaj obraz Wrocławia oraz uniwersytetów zupełnie inny, niż te dobrze nam znane. Na uczelni dominują mężczyźni i to zazwyczaj zamożni, kobiety, jeżeli się tam pojawiają to od początku otrzymują łatki głupich i łatwych dziewcząt, których sponsorują rodzice. To one stawały się celem kpin i aroganckich zachowań wśród chłopców. Chłopców, którzy kipią testosteronem , co szczególnie widać w pewnym stowarzyszeniu. Vandala- to tam dochodziło do upustu negatywnych emocji m.in. podczas menzurek, czyli pojedynku szermierczego dwóch mężczyzn, którzy mieli odznaczyć się odwagą, honorem i siłą, by wstąpić w szeregi tego zgrupowania. Jeżeli doszło do znieważenia, obraz drugiego człowieka wówczas rozstrzygnięciem był pojedynek na śmierć i życie z użyciem bronie palnej, by ocalić honor. To świat, w którym liczy się godność, zaufanie i wierność. To także miejsce, gdzie intrygi, manipulacje i walka o władze ukrywana jest pod maskami, togami i wysokimi posadami. 
       Akcja tej powieści może i nie jest bardzo dynamiczna i nieobliczalna, ale jej tajemniczość i stałe napięcie nie pozwala się nudzić. Im dłużej tkwimy w szponach tej książki, tym mroczniejszy odkrywamy świat. Świat, który nas pochłania, aż do ostatniej strony.
         Główny bohater to typowy uczelniany wyrzutek, który nie ma przyjaciół, bo jest inny- biedny. Mock jest zdolny, ambitny, pracowity, ale i niezdyscyplinowany, przez co popada w liczne kłopoty. To także bardzo odważny, silny, uczciwy i lojalny mężczyzna, który ryzykuje życie by poznać prawdę. Prawdę, która jest bolesna i niszcząca. 

       Podsumowując, "Mock pojedynek" to dobry polski kryminał, pełen tajemnic i mrocznych postaci. To także niezwykle wciągająca opowieść o uniwersyteckim świecie sprzed ponad 100 lat, jaki być może wyobraził sobie sam autor. Z miłą chęcią sięgnę po sam początek tej serii, bo zdecydowanie warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...