piątek, 28 grudnia 2018

"Święta, święta..." - Annie Sanders

       Okres pomiędzy Świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem to czas, gdzie wolnych chwil jest jak na lekarstwo. Szczególnie dotyczy to nas- kobiet, na których spłynął cały ciężar związany z przygotowaniami do tych kilku magicznych dni. Ale wystarczy moment relaksu z dobrą książką i energia wraca ze zdwojoną siłą. Tak bynajmniej jest ze mną. A skoro mamy Boże Narodzenia to i książka musi być w podobnym klimacie. Tym razem zdecydowałam się na nie znaną mi jak dotąd zagraniczną autorkę ( autorki), czyli Annie Sanders w powieści pt. "Święta, święta...".

       Jest to opowieść o silnych, niezależnych i często zbyt zabieganych kobietach, które spotkały się w pewnej maleńkiej miejscowości podczas wspólnych świąt. Carol to samotna matka i redaktor naczelna jednego z pism kobiecych, dla której praca jest wszystkim. I gdyby nie synek nigdy nie wyprawiałaby świąt. Co innego Beth, która podobnie jak jej nowo poślubiony małżonek jest wykładowcą uniwersyteckim. Aby zdążyć ze wszelkimi przygotowaniami do świąt, już we wrześniu zaczęła tworzyć listę i skrupulatnie ją wypełniać. Jej priorytetem jest zadowolić męża i dorównać przy tym jego zmarłej żonie, a przy okazji trochę utrzeć nosa swojej pasierbicy. No właśnie, Holly to córka Jacoba, która stale uprzykrza życie Beth, zaś ojca owinęła sobie wokół palca. Nikt nie spodziewa się, że w przeciągu tych kilku dni, życie tych trzech kobiet obróci się przynajmniej o 180 stopni. 

       Nie znając autorki( autorek) zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tej książce. Bałam się, ze czeka mnie cukierkowa miłość w atmosferze równie słodkich i wymarzonych świąt. A okazało się, że jest to całkiem zabawna, lekka i intrygująca historia kobiet, które zabiegane swoim zawodowym życiem, zapomniały czym jest prawdziwa radość płynąca z tych magicznych świąt. Jednak dziwny zbieg okoliczności spowodował, że w porę "przebudziły się ze swojego zimowego snu"i na nowo mogą cieszyć się rodziną. 
      "Święta, święta..." to także spis przeróżnych tradycji i obyczajów świątecznych, które mogą znaleźć zastosowanie w przyszłości przez niejedną czytelniczkę. Sporo tutaj praktycznych porad umieszczonych na początku każdego rozdziału, które np. już za rok mogą nam się przydać. Ale przede wszystkim jest to opowieść o współczesnym społeczeństwie, które jest coraz bardziej zabiegane i skupione na życiu zawodowym, a nie tym co powinno być tak naprawdę ważne, czyli rodzina. Pochłonięci pracą i licznymi aspiracjami zawodowymi, nie zważamy na małe detale, z których zbudowane jest świat, które powinny cieszyć oko, dawać odpoczynek i ukojenie naszym nerwom. Często także zapominamy o drugim człowieku, raniąc naszych najbliższych, nie poświęcając im należytej uwagi. Ten tzw. "wyścig szczurów" przysłania prawdziwy sens Świąt Bożego Narodzenia, przez co wszelkie przygotowania robimy na ostatnią chwilę i wówczas ogarnia nas istne szaleństwo, mocna gorączka przedświątecznych zakupów, a wtedy nic nie wydaje nam się przyjemne, nigdzie nie odnajdujemy spokoju, a na innych ludziach wyładowujemy własne nerwy i frustracje. Ta książka pokazuje nam jak łatwo jest zapomnieć o tym najważniejszym, czyli rodzinie i miłości, a znacznie trudniej o nią zadbać, ale wszystkie zabiegi są warte swojej ceny, szczególnie dla takiego efektu. 

      Podsumowując, "Święta, święta..." to doskonała lektura zarówno przed świętami, jak i po nich. Pozwala ona odetchnąć od natłoku związanego z przygotowaniami, a także poprzypominać sobie miłe chwile w gronie rodziny. To delikatna, pełna nieprzewidzianych zwrotów akcji powieść, która urzeknie nie jednego czytelnika swoją prostotą i lekkością. Tak książka to miłe zakończenie każdego świątecznego wieczoru w towarzystwie kubka gorącej herbaty i pięknej, pachnącej choinki. 

        POZDRAWIAMY I ŻYCZYMY UDANEGO SYLWESTRA, A W NOWYM ROKU JESZCZE WIĘCEJ CHĘCI DO CZYTANIA I SPORO CIEKAWYCH LEKTUR!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...