poniedziałek, 5 marca 2018

Jak Cię zabić, kochanie?- Alex Rogoziński

     W niewielkim odstępie czasowym, jest to moje drugie spotkanie z polskim twórcą komedii romantycznych. Wcześniej było to "Morderstwo na Korfu", które czytałam z ogromnym zainteresowaniem i radością. Czy i w tym przypadku będzie to przyjemna i łatwa lektura? Sam tytuł, tak jednoznaczny i intrygujący, przyciąga uwagę czytelników.
   

    "Jak Cię zabić, kochanie?" to zabawna historia pewnego małżeństwa, Kasi i Darka, którzy wbrew wszelkiemu rozsądkowi, robią wszystko, aby ta druga połówka była nieszczęśliwa. On pracuje zawodowo, zaś ona stała się mimo woli gospodynią domową, choć to zbyt wiele w jej przypadku znaczy. Ich małżeństwo trwa zaledwie od czterech lat. Początkowo, zakochana w sobie po uszy para, z biegiem czasu staje się wzajemnymi wrogami.Dodatkowo relacje ich podsyca pokaźny spadek po babci Kasi, jaki mogą otrzymać.Ale sprawa nie jest wcale taka prosta, jak się im wydaje. Aby go uzyskać muszę spełnić jeden z dwóch warunków: w dniu przekazania majątku muszą posiadać dziecko, co w ich sytuacji jest bardzo trudne lub w wyniku śmierci własnego męża,to  Kasia otrzyma  pieniądze. I tak w głowach tych dwojga, pojawiają się przerażające wizje pozbycia się współmałżonka. Im bardziej się starają, im fantazyjniejsze są ich pomysły na śmierć swojego eks, tym coraz więcej pomyłek i przypadkowych ofiar. Ale nie są oni sami. Ten kto zna ten tajemniczy testament, także poluje na ten spadek, a jego przeszkodą jest owe małżeństwo. I tutaj zaczyna się prawdziwa zabawa w kotka i myszkę. Kto zginie, a kto wyjdzie cało z tej farsy? Kto i dlaczego jeszcze poluje na te pieniądze? Jak ta cała sprawa się zakończy?Co się stanie z Kasią i Darkiem?
    W porównaniu z wcześniej przeczytaną przeze mnie książką Rogozińskiego, ta wypada odrobinę gorzej, ale to wcale nie oznacza że jest zła. Nie, jest to dobra i zabawna powieść, która niesie ze sobą przyjemność i lekkość ducha. Perypetie małżeńskie dwójki, głównych bohaterów owszem były śmieszne,a le czasem stały się wręcz przerysowane. Obraz tych dwojga, którzy jednego dnia się kochają, a drugiego pragną się pozabijać i to w zaledwie 4 lat trwania ich związku, to dość irracjonalne wizje autora. A spadek, który ich początkowo dzieli, później zaczyna łączyć, bo sami stają się obiektem polowań innych. Sam fakt, że zadając sobie nawzajem cierpienie, czerpią z tego satysfakcję i radość. Czy to aby normalne? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie. Być może są niezrównoważeni psychiczny, albo wręcz zagubieni, a może to psychopatyczni mordercy!
    Komedia kryminalna to niezwykle rzadko spotykany przez mnie gatunek literacki. Jednak jest on na tyle dobry i ciekawy,że warto się z nim bliżej zapoznać. Pełno w nim humoru, czasem nawet tego czarnego, niezliczona ilość intryg, bohaterowie dobrzy i ci mroczni, którzy mimo starań, swoimi działaniami, wywołują na twarzy czytelnika, szeroki uśmiech i doprowadzają do często nie zamierzonego przez nich, happy endu. Ta powieść jest lekka w swojej formie, być może nawet i satyryczna, ale na pewno jest pozytywna i doskonała na zabicie nudy w te późno zimowe wieczory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...