środa, 9 maja 2018

Idealna- Magda Stachula


      O twórczości Magdy Stachuli, słyszałam pozytywne opinie już od dawna. Jednak zawsze kupując książki, pomijałam jej tytuły. Czasami tak mam. Odkładam coś do przeczytania na "nieokreślone"później. Na "Idealną" wpadłam przypadkowo w bibliotece, co mnie niezmiennie ucieszyło. Od początku roku przeczytałam już sporo książek i wiecie co? To jedna z lepszych. 
    

      Fabuła książki dzieje się głównie w Krakowie, na końcu jednak przenosimy się do Pragi. Anita i Adam to małżeństwo stabilne finansowo, które boryka się z ogromnym problemem. Bezskutecznie starają się o potomstwo.Od dwóch lat ciągle wizyty kontrolne u lekarza, badania i leczenie  w kierunku niepłodności, stymulacja owulacji, to wszystko nie przynosi wymarzonych rezultatów, a ich życie erotyczne to tylko i wyłącznie przymusowy obowiązek. Tak napięta sytuacja osobista małżonków jest powodem ich oddalania się od siebie. Już nie przypominają dawnych siebie, tak szaleńczo i wzajemnie zakochanych. Gdy Adam wychodzi do pracy, Anita zostaje w domu. Staje się coraz bardziej lękliwą, wycofaną, wiecznie niezadowoloną paranoiczką. Jej hobby także nie należy do normalnych. Codziennie, o ściśle określonych godzinach, Anita podgląda przez kamery internetowe, innych mieszkańców. Często także obserwuje pozostałe miasta europejskie, a w szczególności Pragę i pewnego tajemniczego mężczyznę, który staje się jej obsesją.  Adam, w tajemnicy przed żoną, wdaje się w romans z intrygującą Martą. Podczas ,gdy on oddaje się namiętnościom, ona ma coraz większe przeczucie, że ktoś miesza w jej życiu. Dziwne przedmioty w domu, zamek w drzwiach zamknięty tylko na dwa spusty. Wniosek jest tylko jeden- całemu zamieszaniu winny jest sąsiad. który swą artystyczną pracą, skutecznie uprzykrza jej życie. Czy dla Anity i Adama jest jeszcze szansa?wszystko ulegnie dramatycznej zmianie, gdy Anita odkryje romans męża z Martą. Tą Martą.
       Po przeczytaniu "Idealnej" nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się z tymi wszystkimi opiniami, które krążą po internecie. Książka jest bardzo ciekawa i wciągająca. Autorka przedstawia wydarzenia z perspektywy 3, a czasami 4 osób, co jeszcze bardziej podnosi walory tej powieści. Jeśli chodzi o pomysł na fabułę, nie przypominam sobie, bym już kiedyś czytała coś podobnego. Ta lektura jest o życiu, o problemach z jakimi boryka się wiele par. Z jednej strony bezpłodność, zdrada, bark porozumienia, a z drugiej miłość, która mimo tej całej ponurej rzeczywistości, jeszcze się tli. 
      Autorka, do historii Anity i Adama, wplotła jeszcze jeden wątek, który pozornie nie ma nic wspólnego z całą fabułą. Jest pewien artysta, Eryk, który na zlecenie, kopiuje najsłynniejsze dzieła sztuki. Poznajemy jego krótki perypetie miłosne, po czym okazuje się, że jego postać bardzo dużo wniesie do życia małżeństwa.  Zakończenie może zaskakiwać, jednak osobiście, podczas czytania nie wybiegałam myślami na przód. 
     Podsumowując, Stachula od początku do końca, skonstruowała ciekawą historię. Na okładce książki widnieje napis "Thriller psychologiczny, którego nie będziesz mogła odłożyć. Takiej autorki jeszcze w Polsce nie było".Jeśli chodzi o autorkę, tego nie wiem, bo nie jestem jeszcze, aż tak obeznana w literaturze polskiej. Co do książki, jestem przekonana, że wciągnie każdego, kto po nią sięgnie. A gdy tylko nadarzy się okazja, chętnie sięgnę po inną pozycję tej pisarki. 
                                                         Do następnego wpisu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...