Poprzednia książka B.A.Paris "Za zamkniętymi drzwiami" jest jedną z lepszych, jakie przeczytałam w minionym roku. Dlatego, gdy w zapowiedziach dojrzałam kolejną pozycję autorki, oczywiste było, że z czasem ją przeczytam. Nie znając treści, miałam jakąś taką wewnętrzną pewność, że i tym razem będę zadowolona.
Pewnego wieczoru, wracając na skróty, przez las Blackwater Lane, Cass Anderson dostrzega zaparkowane przy drodze auto, a w nim niewyraźną twarz młodej kobiety. Początkowa chęć udzielenia pomocy mija, gdy Cass orientuje się, że kobieta całkowicie nie zwraca na nią uwagi. Będąc w przekonaniu, że ta z pewnością czeka na kogoś, Cass odjeżdża.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że na drugi dzień policja znajduje w lesie zwłoki zamordowanej kobiety. To ta sama osoba, którą Cass wcześniej widziała, w dodatku okazuje się, że obie panie się znały. Targana wyrzutami sumienia Anderson, coraz trudniej radzi sobie z rzeczywistością. Zbyt wiele rzeczy zapomina, zbyt często zachowuje się irracjonalnie. Przekonana, że nęka ją głuchymi telefonami rzekomy zabójca, zaczyna popadać w paranoję. Pomoc męża, przyjaciółki, a nawet przepisane przez psychiatrę tabletki, nie wiele zmieniają. Wstępna diagnoza- wczesna demencja, podobnie jak u matki. Tylko, że do tej pory nikt nie odnalazł mordercy z lasu. Czy tą sprawę uda się rozwiązać, zanim Cass całkowicie podda się chorobie?
Już wcześniej urzekła mnie twórczość B.A.Paris. Tym razem jest podobnie. Nie ma co zaprzeczać- autorka naprawdę dobrze pisze.Chociaż już po pierwszych kilku rozdziałach, można spodziewać się, co tak naprawdę dzieje się z główną bohaterką i kto chociaż częściowo za tym stoi, w żaden sposób nie odbiera to zainteresowania czytelnika. Cały sens książki zawarty jest w procesie "chorobowym" Cass. A zawarte w tej powieści liczne intrygi oraz inni, charyzmatyczni i pełni sprzeczności bohaterowie, ciekawią, zachęcają do bliższego poznania oraz szokują. I to właśnie dodaje charakteru książce, która wbrew pozorom, jest na swój sposób tajemnicza i pociągająca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Dom sióstr"- Charlotte Link
Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...

-
Za każdym razem, gdy sięgam po naszych rodzimych pisarzy, czeka mnie bardzo miłe zaskoczenie, szczególnie jeśli dotyczy to krymina...
-
Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz