piątek, 15 czerwca 2018

Życie na wynos- Olga Rudnicka

     Ciąg dalszy zabawnych perypetii słynnej pisarki powieści romantycznych, Emilii Przecinek, oraz jej uroczej rodzinki w książce Olgi Rudnickiej pt."Życie na wynos". To może oznaczać tylko jedno- dobra zabawa gwarantowana. 
     

    Główna bohaterka wraz z dziećmi , czyli Emilia , po rozwodzie, nadal mieszka z teściową oraz matką, które jak na swój wiek, są bardzo aktywne i pomysłowe, codziennie przyprawiając ją o palpitacje serca. Każdy z członków rodziny stara się pomóc pisarce, ułożyć życie na nowo. Jednym z pomysłów są randki w ciemno oraz liczne portale towarzyskie. Dodatkowo Emilia musi stworzyć nieco pikantniejszą powieść, bowiem tego właśnie pragną współczesne kobiety. W procesie twórczym same dobre chęci pisarki nie wystarczają. Na przeszkodzie stoją m.in. dwie starsze panie, dla których wzajemne kłótnie są elementem życie codziennego. Ponadto ich wścibskie oczy i uszy, widzą i słyszą wszystko.No prawie wszystko. Jakby tego było mało, w piwnicy Emilia znajduje zwłoki tajemniczego mężczyzny. I tutaj dopiero pojawiają się prawdziwe problemy, które w dużej mierze sa efektem nieprzemyślanych działań młodszej pani Przecinek. Od tej pory policja  ponownie staje się częstym gościem w domu Emilii. Pytanie tylko dlaczego?
       W poprzedniej części przygód pisarki, humor aż tryskał od nadmiaru zabawnych dialogów, licznych przygód i nieobliczalnego zachowania. Tutaj, niestety, to wszystko zostało odrobinę stonowane. Oczywiście, nadal dwie starsze panie, według mnie wiodły tutaj prym, jeśli chodzi o wywołanie uśmiechu na twarzy czytelnika, ale nie były one już takie przebojowe i nonszalanckie. W moich oczach natomiast zyskała sama pisarka, która jak dotąd sprawiała wrażenie mało bystrej kobiety, żyjącej w swoim wyimaginowanym świecie. Dopiero od połowy książki, zaczęła ona nabierać charyzmy, stanowczości, wyrazistości. Stała się także bardziej odważna w stosunku do mężczyzn i własnych potrzeb emocjonalnych i fizycznych. Zaś jej zawziętość i ambicja doprowadziły do tego, że stała się piękną, wysportowaną, zgrabną i pewną siebie kobietą. Pozytywnie zaskoczyła mnie także para policjantów, którzy prowadzili śledztwo w sprawie morderstwa. Jak się okazało, oni tak poosiadają poczucie humoru, przez co i oni zaliczają się do grona osób w tej książce, które można polubić z łatwością. 
       Całość, pomimo chęci, była zdecydowanie słabsza od poprzedniej części. Tak rozbrajające, zabawne dialogi, zostały tutaj ograniczone do minimum, na koszt rozwoju postaci głównej bohaterki.Wątek kryminalny był delikatny, ale za to bardzo interesujący. Występująca w tej powieści, spora liczba postaci, nadała jej charakteru, bowiem mogliśmy poznać rodzinę pani Przecinek pod kątem interakcji między ludzkich, w tym sąsiedzkich, które okazały się nieco skomplikowane i trudne. 
     Podsumowując, ta książka nieco mnie rozczarowała, ale nadal bawiłam się przy niej doskonale. Jest to idealna lektura na każdą wolną chwilę, bez wyjątku. 
DO USŁYSZENIA!
P.S. Pterodaktyle są the best :)

4 komentarze:

  1. Mam właśnie jej 2 książki. Widzę to był dobry wybór. Chyba będzie trzeba dokupić więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kryminał i komedia brzmi jak fajne połączenie :) A z kryminałów polecam też "Czerwonego pająka", mnie BARDZO wciągnął!

    OdpowiedzUsuń

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...