piątek, 18 stycznia 2019

"Krwawa zemsta"- Joanna Chmielewska

       Wraz z nadejściem nowego roku postanowiłam dołączyć do wyzwania czytelniczego, organizowanego przez EspressoBooks.pl. W trzecim tygodniu wyzwania tematem głównym jest ŻÓŁTA OKŁADKA. Niby nic prostszego, a jednak zanim znalazłam to, co do mnie przemawiało, minęło dobre pół godziny między półkami w bibliotece i to oczywiście z pomocą pań bibliotekarek. I tak oto w moje ręce trafiła powieść Joanny Chmielewskiej pt. "Krwawa zemsta".  Brzmi intrygująco!


       "Krwawa zemsta" to nic innego jak perypetie małżeńskie Majki i Dominika, których w sporej mierze główną przyczyną jest powszechnie znana w ich miejscu pracy, "Kręcidupcia".  Do tej pory związek tych dwójki był niemalże idealny. Wzajemne zrozumienie, wsparcie, bezpieczeństwo i wielka miłość, która chwilowo została zastąpiona zwykłym przyzwyczajeniem. No i są jeszcze dzieci- dobrze wychowane, grzeczne, inteligentne i bezkompromisowe. Zarówno Majka jak i Dominik, oboje pracują w tym samym biurze projektowym, gdzie mają licznych przyjaciół po fachu. Ona robi to z pasji i dla pieniędzy, a on tylko z pasji- wynagrodzenie go brzydzi. Jednym słowem- istna sielanka. Sielanka, którą coraz bardziej niszczy pewna istota o niezwykle wirującym tyłeczku.Jej wręcz cyrkowe popisy tylną częścią ciała działają prawie na każdego mężczyznę i niejeden związek już się przez to rozpadł. Nawet dotychczas najwierniejszy Dominik, teraz wpadł w jej sidła i czym prędzej żąda od swojej żony rozwodu oraz rozdzielności od łóżka i stołu, jakkolwiek to brzmi. Ale Majka jest bystrzejsza niż innym się wydaje i ma zupełnie odwrotne plany wobec ukochanego i jego "Dulcynei". Pomocne okaże się nowe zlecenie, czyli budowa Wesołego Miasteczka. To właśnie na jego przyszłym terenie podczas prac projektowych, dochodzi do kilku poważnych "wypadków", których najprawdopodobniej celem miała stać się "Kręcidupcia", ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Ostra strzała, druty kolczaste, butelki z kwasem, a na końcu nowatorska maszyna do tortur. Co z tego wyniknie? I kto to wszystko zaplanował, bo to na pewno nie była sprawka Majki?

       Powieść Joanny Chmielewskiej stanowiła dla mnie ogromną tajemnicę, bowiem nigdy jeszcze nie miałam styczności z jej twórczością, tym bardziej, że nawet sam końcowy opis na tylnej okładce nic mi nie mówił. A to jeszcze bardziej wpłynęło na moją ciekawość. 
       Przez znaczną część tej książki miałam pozytywne wrażenia. Zabawne dialogi i monologi, kolorowe i nieobliczalne postacie, tajemnicze wydarzenia, to one nadawały charakteru tej powieści. Jednak im więcej miałam za sobą stron, tym bardziej napływały do mnie mieszane uczucia, związane z ową fabułą. Niestety akcja strasznie mi się dłużyła i miejscami wydawała się zbyt monotonna. Jak dla mnie to ta powieść zawiera także zbyt wiele mało ciekawych opisów, które powodowały, że coraz częściej miała ochotę odłożyć tą lekturę jak najdalej. A gdy już ponownie nabierałam chęci, okazywało się, że nic się pod tym katem nie zmieniło. 
       Jeśli chodzi o głównych bohaterów to także mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony wywoływali u mnie szacunek, zrozumienie i sympatię( szczególnie Majka), a z drugiej pojawiała się pogarda, zniesmaczenie i brak logiki oraz szok( zdecydowanie oboje małżonków). Jak dla mnie to byli oni zbyt łatwowierni, przewidywalni, egoistyczni i nierozsądni. Niestety inaczej nie potrafię ich scharakteryzować.

      Podsumowując, "Krwawa zemsta" Joanny Chmielewskiej to powieść, która totalnie nie przypadła mi do gusty. Okropnie się męczyłam podczas jej czytania i gdyby nie wcześniej wspomniane wyzwanie czytelnicze, pewnie nigdy nie sięgnęłabym po nią. Ta książka to zdecydowanie nie moja bajka. Teraz już to wiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...