wtorek, 15 stycznia 2019

"Płatki wsomnień"- Augusta Docher

      "Wspomnienia są jak płatki kwiatów....". Piękne i delikatne. Jeżeli chcemy, by nie uległy one zniszczeniu, musimy je stale pielęgnować. Ale jeżeli te wspomnienia są złe, jeżeli ranią i niszczą? Jedynym wyjściem będzie zapomnieć o nich, choć to wcale nie będzie takie proste.
  

     "Płatki wspomnień" Augusty Docher to bardzo wzruszająca historia pewnej Chinki  o imieniu Liu, która pomimo swojego młodego wieku, przeżyła już wiele. Wychowana w biedzie, uczona bezwzględnego posłuszeństwa wobec mężczyzn, nigdy tak na prawdę nie poznała czym jest prawdziwa miłość. Jako dorosła kobieta, będąca na rozdrożu dróg, poznaje Ninę- stanowczą i silna przedstawicielką płci pięknej. Zauroczona jej niezależnością i dobrym sercem, poddaje się uczuciu, jakie wybucha między nimi. Wspólne mieszkanie, szokująca praca Niny oraz liczni klienci, powodują, że Liu ma coraz więcej wątpliwości co do swojej orientacji seksualnej, a także tego, czego tak naprawdę chce od życia. Wystarczyła chwila, niewłaściwe  towarzystwo i cały świat dziewczyny legł w gruzach. Straciła poczucie bezpieczeństwa, bliskości oraz dach nad głową. Ale teraz już wie, że to mężczyzn pragnie i nic lub nikt tego już nie zmieni. Jedyne co, to musi znaleźć tego jedynego, wymarzonego. I tu pojawiają się kłopoty. Mężczyźni, których poznaje Liu należą do tego gatunku, których stanowczo należy unikać. Niebawem przeznaczenie postawi na jej drodze kogoś, kto zawojuje jej sercem, ale czy różnice społeczne i kulturowe nie przeszkodzą jej w osiągnięciu szczęścia?

      Co jakiś czas dochodziły do mnie bardzo pozytywne opinie o twórczości Augusty Docher, która aż do teraz była mi zupełnie nieznana. Powieść po którą zdecydowałam się sięgnąć już samym streszczeniem na końcowej okładce mnie zachwyciła. Tak wiec szykowała się dla mnie ciekawa i pełna atrakcji lektura. Jak to zawsze bywa z bardzo dobrymi książkami, wystarczyły mi dwa pierwsze rozdziały i już wiedziałam, że ciężko mi będzie oderwać się od niej. Każda kolejna strona utwierdzała mnie w przekonaniu, że muszę ją czym prędzej przeczytać.
       "Płatki wspomnień" to bardzo poruszająca i zdumiewająca powieść o poszukiwaniu szczęścia i miłości. Ale przede wszystkim jest to historia o odkrywaniu własnej tożsamości i akceptacji samej siebie jako osoby godnej tego, czego tak naprawdę pragnie. Nie liczy się to do czego nas przyzwyczajono ani to jaką narzucono nam rolę, jeżeli czujemy, że to wcale nie jesteśmy my, tylko aktorzy.
     To także obraz prawdziwej miłości, która wymaga cierpienia, oddania i troski, ale z wzajemnością. To ona daje siłę do walki z własnymi demonami i licznymi przeciwnościami losu. A jak od dawna wiadomo na każdego Kopciuszka czeka Książę, ale trzeba go poszukać. Tylko on może docenić prawdziwe oblicze dobra i szlachetności, jaka drzemie we wnętrzu  tej skromnej duszyczki. 
       Augusta Docher wzbogaciła swoją książkę o bardzo intrygujący wątek kryminalny z nieobliczalnym zwyrodnialcem, który żyje tuż obok, którego cenią i szanują ludzie. Nikt nawet nie domyśla się, że wewnątrz kryje się prawdziwa bestia. Ten element dodał sporo dreszczyku do fabuły i jeszcze bardziej podsycił moją ciekawość.
  
      Podsumowując, "Płatki wspomnień" to trudna i poruszająca lektura, która zarazem daje poczucie szczęścia i nadzieję na coś lepszego. I choć początkowo czyta się ją lekko i przyjemnie, to końcowe rozdziały zawierają sporą dawką niebezpiecznych sytuacji i adrenalinę. Jak dotąd twórczość Augusty Docher była mi nieznana, ale po tej książce chętnie sięgnę po inną pozycję owej autorki. 

   ZDECYDOWANIE POLECAM!!!
     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...