piątek, 22 lutego 2019

"Lilith"- Olga Rudnicka

      Gdy na tylnej okładce widnieje napis " trzymający w napięciu kryminał z wątkami okultystycznymi", dla mnie oznacza to jedno- ekscytującą lekturę, w której zatracę się całkowicie. Ale jak będzie w rzeczywistości? To się okaże już niebawem.


    
       Lilith uważana jest za królową sukubów, czyli kobiecych demonów, nawiedzających we śnie mężczyzn. Jest ona uosobieniem seksu, matką wampirów i złych duchów. Inne podania mówią, że porywa ona małe dzieci i wysysa z nich krew. Lipniów to niewielkie miasteczko, gdzie po raz ostatni odbył się sabat czarownic. Tutejsi mieszkańcy chętnie opowiadają innym dawne legendy, organizują liczne imprezy tematyczne, przez co z każdym kolejnym rokiem, w ich rejony zjeżdżają się setki turystów oraz wielbicieli tych tajemnych procesów.
      Do starego dworku w miasteczku wprowadza się młode małżeństwo. Piotr jest architektem i od samego początku zabiera się za renowacje budynku. Lidka zaś spodziewa się dziecka i coraz gorzej znosi tą ciąże, a rezygnując z pracy, ma teraz znacznie więcej wolnego czasu. W tym domu panuje bardzo tajemnicza atmosfera, która z każdym dniem mocniej przytłacza kobietę i być może właśnie przez to, Lidka miewa nocne koszmary.  Tymczasem w okolicy zaczynają ginąć młode dziewczyny o błękitnych oczach. Tutejsza policja stara się zatuszować sprawę, by nie stracić turystów. Ale czy jest to ich jedyny motyw? Jakie sekrety kryje to miasteczku i jego mieszkańcy?

     Jak już wcześniej wspomniałam, sięgając po tę lekturę wiedziałam, że czeka mnie moc atrakcji. I tak też było. Sam prolog bardzo mnie zaciekawił i nie mogłam się już oderwać. Kolejne rozdziały tylko podsycały moje zainteresowanie i adrenalinę, co do dalszych losów głównych bohaterów. Im więcej się działo, tym było bardziej niebezpiecznie i ekscytująco.
         Fabuła zawierająca wątki kryminalne, elementy miłosne oraz niezwykle ciekawe motywy okultyzmu, były bardzo zrównoważone i wzajemnie się uzupełniały. Zaś jej akcja ani na moment nie zwalniała. Każde następne wydarzenie atakowała swoją nieprzewidywalnością i niebezpieczeństwem. 
       Bohaterowie tej książki są bardzo zróżnicowani, co dodaje jej charakteru i trudno określić, w którym kierunku potoczy się cała akcja. Dwulicowość, ułuda, opętanie, korupcja, strach, ale i odwaga, determinacja, bystrość i sprawiedliwość. Te wszystkie cechy odnoszą się do poszczególnych mieszkańców tego tajemniczego miasteczka. Miasteczka, które jest siedziskiem zła. 

    Podsumowując, "Lilith" Olgi Rudnickiej to nietuzinkowy kryminał, bowiem nie należy on do zbyt krwawych, a mimo to jest bardzo mroczny i nieprzewidywalny. Aż do samego końca nie wiadomo było kto zamordował te niewinne dziewczyny i dlaczego. Można było się jedynie domyślać, a jednak tuż na finiszu czekało nas zaskoczenie. Ta powieść trzyma w napięciu przez cały czas. I jest to kolejna książka autorstwa Rudnickiej, która zdecydowanie przypadła mi do gustu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...