niedziela, 3 lutego 2019

"Sponsor"- K.N. Haner

     K.N. Haner okrzyknięto "Królową dramatów", bowiem jej powieści to nie tylko ogromne pożądanie i ostry seks. To przede wszystkim trudna, ale prawdziwa miłość, która sprawia cierpienie, która rani, a czasem i niszczy, ale bez której nie potrafimy żyć. Droga do pełni szczęścia z przeznaczoną nam osobą, to nic innego jak "stąpanie gołą stopą po rozżarzonym węglu". Tylko co nas czeka na końcu tej drogi? Życie jak w bajce? Czy też prawdziwy koszmar?

      "Sponsor" to historia młodej i ambitnej dziewczyny, która ma kochającą rodzinę i plany na przyszłość. Cały swój wolny czas poświęca studiom, na których idzie jej coraz lepiej. Niespodziewany pożar domu, w którym giną jej rodzice sprawił, że Kalina z dnia na dzień straciła niemal wszystko- pieniądze, rodzinę, dach nad głową i poczucie bezpieczeństwa. Nie jest w stanie zapewnić nawet minimalnych warunków, by wraz ze swoją małą siostrą,  która również cudem uniknęła śmierci, żyć godnie. Dla niej liczy się tylko Tu i Teraz.
     Nathan. Chłopak, który ma wszystko- władzę, pieniądze i szacunek. Niestety w jego życiu zabrakło miłości, która rozkruszyłaby lód w jego sercu. Zamknięty na to piękne uczucie, swoje potrzeby zaspokaja z chętnymi kobietami, którym płaci. Ten rodzaj sponsoringu wystarczał mu aż nadto, póki nie spotkał Kaliny. 
    Kilka miesięcy przed pożarem, Kalina zupełnie przypadkowo wjechała rowerem w auto Nathana i trochę przy tym ucierpiała. Tak właśnie rozpoczęła się znajomość tych dwojga, która początkowo nie miała szansy przetrwać. Dopiero ponowne ich spotkanie oraz traumatyczna sytuacja Kaliny znacznie bardziej zbliżyła ich do siebie. Zauroczony dziewczyną i pragnący jej jednocześnie Nathan zaoferował pomoc i mieszkanie. Ich serca coraz mocniej rwały się ku sobie, budząc u chłopaka coraz więcej wątpliwości. Czy rodzące się między nimi uczucie będzie na tyle silne, by ponad trzydziestoletni mężczyzna mógł zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia? Czy też demony z przeszłości będą znacznie bardziej kuszące? Cokolwiek się wydarzy, poniesie to ze sobą pewne konsekwencje. Pytanie tylko czy potrafi się z nimi żyć? 

       Jakiś czas temu miałam po raz pierwszy spotkałam się z twórczością K.N. Haner. była to seria o Morfeuszu, która zdecydowanie wkradła się w moje gusta. Sięgając po "Sponsora" już wiedziałam, że nie będzie to lekka lektura, tylko prawdziwa karuzela emocji. I tak też było!
     Już na dzień dobry autorka serwuje nam mocne i pociągające uderzenie w postaci pierwszego spotkanie głównych bohaterów oraz uczuć, jakie się wówczas pojawiły. W normalnych okolicznościach pewnie ta dwójka nigdy nie nawiązałaby takich relacji. Ale kto to wie! Tak naprawdę wystarczyło im kilka chwil, by się przekonać o swoje wyjątkowości, choć mocno i długo z tym walczyli. Ich późniejsze spotkanie to gwarancja wrażeń, które zmieniały się w mgnieniu oka. Desperacja, szok, życzliwość, chwilowa radość, a następnie chęć ucieczki, złość i wrogość oraz ogromna dawka wzajemnego pożądania- to właśnie czeka każdego czytelnika, który postanowi sięgnąć po owa książkę. 
      Tych dwoje, tak różnych od siebie, a jednocześnie tak bardzo podobnych i to, co się między nimi dzieje, to zdecydowanie źródło napędowe nieprzewidywalnej akcji. Kalina i Nathan wzajemnie będą odkrywać uczucia, o jakich nawet nie wiedzieli, będą poznawać własne pragnienia, które początkowo odrzucali. Będą uczyć się żyć dla kogoś i z kimś. Jednak znając przeszłość chłopaka i jego przyzwyczajenia oraz mocny charakter, będzie to bardzo trudne i wymagające ofiar, ale nie niemożliwe. Namiętność i pożądanie nie zawsze będą szły w parze z sercem i rozumem, a cierpienia i błędy pozostaną. Tylko czy nie będzie już za późno, gdy postanowił się zawalczyć o tą miłość? Czy przeszłość Nathana, która powraca do niego coraz częściej, przybierze na sile i zniszczy to, czego pragnie? Te i inne pytania stale nasuwały mi się w trakcie tej lektury, a odpowiedzi na nie wcale nie są jednoznaczne, bowiem nie ma jednego, najlepszego schematu jak postępować z miłością. I dlatego też ta walko o to uczucie jest tak trudna i ciężka, o czym boleśnie przekonają się nasi bohaterowie. 

       Podsumowując, "Sponsor" K.N. Haner to nietuzinkowa powieść o miłości, pożądaniu i strachu przed tym, co nieznane. Tutaj nic nie jest łatwe. Czasami sami jesteśmy swoimi wrogami na drodze do szczęścia, bo boimy się otworzyć przed czymś nowym, obcym. Ta książka to także historia uczucia, które jest prawdziwe, silne i niebezpieczne, a towarzyszy mu również i zazdrość. Niekontrolowana zazdrość może stać się śmiertelną bronią dla owego uczucia, a jej konsekwencje również mogą być już nieodwracalne. Taka właśnie jest ta powieść. Nieobliczalna, niebezpieczna, a zarazem ociekająca pożądaniem i nadzieją. Z niecierpliwością czekam, aż w moje ręce trafi kolejny tom tej serii, który zapewne będzie równie mocny i szokujący, jak ten. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...