czwartek, 5 grudnia 2019

"Paranoja"- Katarzyna Berenika-Miszczuk

     Jak bardzo traumatyczne przeżycia potrafią zniszczyć człowieka? Człowieka, który budzi się z mrocznych koszmarów, w strachu i obawie o własne życie. Człowieka nerwowego i samotnego, który wszędzie doszukuje się oznak niebezpieczeństwa. 


   Marek Zadrożny, lekarz medycyny sądowej w Warszawie, zostaje wezwany do rzekomego samobójstwa starszej kobiety. Najbardziej tajemnicza wydaje się być czerwona nitka, którą obwiązany był palec schorowanej staruszki. Niebawem, życie odbierają sobie także inne osoby: słynna projektantka mody, pewien bezdomny mężczyzna oraz taksówkarz.  Policja twierdzi, że były to również samobójstwa. Jednak już od samego początku Markowi coś tutaj nie pasowało. Czyżby był zbyt nadgorliwy i zaczyna popadać w paranoję? 
   Z podobnym problemem boryka się Joanna Skoczek. Pani psychiatra nie tak dawno sama padła ofiarą psychopaty i tylko cudem przeżyła, głownie za sprawą Zaręby i komisarza Pola. Choć jej ciało nie doznało urazu, dusza nadal cierpi. Kobieta codziennie mierzy się ze swoimi obawami, które niszczą ją od wewnątrz. Jej nerwy są w strzępach, a paniczny strach odbiera wszelką radość życia. Czy to są objawy paranoi? 

    "Paranoja" jest kontynuacją przygód Joanny Skoczek, marka Zaręby oraz Sebastiana Pola z "Obsesji". Katarzyna Berenika-Miszczuk po raz kolejny pokazała, że potrafi stworzyć wciągający i ekscytujący thriller, w którym aż roi się od intryg i mrocznych myśli.
   
   Frapujący wątek kryminalny podsycał adrenalinę i napędzał całą akcję. Jego bohaterowie, w szczególności czarny charakter, napawali mnie lękiem, budując napięcie i podniecenie jednocześnie. Ten nieobliczalny morderca, który przez cały czas był nieuchwytny, szokował tak bardzo, że trudno mi było się oderwać od tej lektury. Ciekawy wydaje się również wątek miłosny, o którym autorka pisze lekko i przyjemnie, z poczuciem smaku, ze spora dawką humoru i odpowiednim dystansem. 

   Nie jest to thriller ociekający krwią, ani niezwykle mroczny i wstrząsający. On jest wręcz subtelny, ocenzurowany i przyzwoity, a mimo to nadal wywołuje silne emocje i ogromne zainteresowanie. 

   Podsumowując, jeżeli szukacie lekkiego i delikatnego thrillera, w którym dominują intrygi, tajemnice i niebezpieczny morderca, to "Paranoja" Katarzyny Bereniki-Miszczuk nada się do tego idealnie. Przy niej czytelnik się nie znudzi, tylko odpocznie od nadmiaru krwistych obrazów i równie niebezpiecznych myśli.

3 komentarze:

  1. Uwielbiam tę serię, autorka naprawdę świetnie piszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obsesja była dla mnie rewelacyjna i Paranoja też już czeka na swoją kolej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam twórczość tej pisarki i to właściwie każdą z jej książek :)

    OdpowiedzUsuń

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...