poniedziałek, 27 listopada 2017

Łaskun- Katarzyna Puzyńska

          Ostatnio coraz częściej zdarza mi się wziąć do ręki książki naszych rodowitych pisarzy. Czasami są to romanse, ale przede wszystkim nadal stawiam na kryminały. I o dziwo, mile się zaskakuję, gdyż znacznie więcej  tych  pozycji przypada mi do gustu. Do jednych z autorów, których ostatnio doceniłam, należy Katarzyna Puzyńska. Stworzyła ona  serię kryminałów o aspirancie Danielu Podgórskim i Lipowie, która odniosła ogromny sukces, zarówno w Polsce, jak i za granicą.
       
     
" Łaskun" to kolejna część tej sagi. Pewnego dnia w domu byłego sędziego, dwie kobiety, Wiera i  Weronika, przypadkowo odkrywają dziwną postać, złożoną z ludzkich szczątków.  Jak spostrzega policja, ta figura składa się przynajmniej z dwóch rożnych ciał, sędziego oraz młodej kobiety. Podejrzanym staje się jeden z tutejszych policjantów, gdyż na miejscu zbrodni znaleziono sporo dowodów, świadczących o jego obecności w danym pomieszczeniu. Dodatkowym problemem staje się fakt, że obie ofiary były znajomymi Podgórskiego, a z kobietą łączyły go intymne stosunki. Czy młody aspirant jest winny tej makabrycznej zbrodni? Czy może ktoś go wrabia? Kim trzeba być, aby w tak drastyczny sposób zbezcześcić ludzkie zwłoki?
         Ta powieść to moja pierwsza styczność z twórczością Puzyńskiej, ale już wiem, że nie ostatnia. Według mnie jest to dobry kryminał z przeważającymi wątkami psychologicznymi. Przyjemnie i szybko się go czyta. Zawarte w nim elementy życia społecznego, niewielkiej wsi oraz problemy ludzkiej psychiki, w tym pewne zaburzenia tożsamości dodają tajemniczą i niezwykle interesującą aurę dla tej powieści. Narracja w tym kryminale to opowiadania najważniejszych bohaterów, dotyczących tego samego wydarzenia, lecz z zupełnie różnych perspektyw. Wielorodność to dodatkowy plus tej książki. Jedyne co mi tutaj przeszkadzało, to fakt, że dość szybko odkryłam kim jest morderca. Zaskakujący zaś był motyw, jaki miał zbrodniarz. Jako, że główne miejsce akcji to niewielka wieś, gdzie z założenia każdy się zna, wszyscy wszystko widzą i wiedzą, a dookoła panuję miła atmosfera i bezpieczeństwo, spodziewałam się istnej sielanki. A jednak, w przypadku tego kryminału tak nie było. I to właśnie bardzo mi się spodobało. Już czekam na pierwszą część tej powieści, która zamówiona czeka na mnie w bibliotece. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Dom sióstr"- Charlotte Link

       Duży, stary dom, stojący gdzieś na uboczu, z dala od wścibskich oczu, otoczony bezkresem pól i lasów, kusi, przyciąga i magnetyzuje...